Rzeczniczka PiS Beata Mazurek powiedziała, że Grzegorz Bierecki nadal będzie przewodniczącym senackiej komisji budżetu i finansów. Senator uznał, że został pomówiony przez Nowoczesną i zapowiedział kroki prawne.
Według Nowoczesnej Grzegorz Bierecki nie powinien być przewodniczącym senackiej komisji do czasu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości związanych z „wątkiem depozytu”, który został poruszony przez biznesmena Leszka Czarneckiego w nagranej przez niego i ujawnionej przez „Gazetę Wyborczą” rozmowie z szefem Komisji Nadzoru Finansowego Markiem Chrzanowskim.
Przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer poinformowała w Sejmie o zamiarze złożenia do prokuratury zawiadomienia w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez senatora Biereckiego. Prawnik Nowoczesnej, Marek Szolc mówił, że z opublikowanych nagrań wynika, że w 2015 roku Grzegorz Bierecki chciał zdeponować w Getin Banku kwotę 60-70 milionów złotych a bank odmówił mu podejrzewając, że jest to próba prania brudnych pieniędzy.
Beata Mazurek powiedziała, że bank jest zobowiązany powiadomić Generalnego Inspektora Informacji Finansowej w momencie gdy uważa, że dochodzi czy może dojść do prania brudnych pieniędzy. Takiej informacji bank nie przekazał, więc do sytuacji opisanej przez Nowoczesną nie doszło – mówiła posłanka PiS. Według Beaty Mazurek „pani Lubnauer prezentująca się jako finansistka doskonale powinna o tym wiedzieć”. Rzeczniczka PiS poinformowała, że rozmawiała o tym z senatorem Biereckim, który stwierdził, że „nie pozostawi tego bez działania i złoży odpowiedni wniosek do prokuratury w związku z pomówieniami”.
Według Nowoczesnej, chociaż ze względu na odmowę utworzenia depozytu przez Getin Bank w tej konkretnej sprawie do przestępstwa nie doszło, to wnikliwego zbadania przez prokuraturę wymaga, skąd pochodziły znaczące kwoty, które Grzegorz Bierecki chciał tam zdeponować oraz co wydarzyło się z nimi później, gdy okazało się, że nie mogą się one znaleźć w Getin Banku. Według Nowoczesnej z oświadczenia majątkowego senatora wynika, że nie dysponował kwotą, którą zamierzał zdeponować w banku.
Beata Mazurek odniosła się również do tego zarzutu.
Powiedziała, że wszystkie oświadczenia od lat są jawne, jej zdaniem oświadczenia Grzegorza Biereckiego kilka razy były sprawdzane przez poprzedników, którzy nie mieli do nich żadnych uwag.
W marcu przewodniczący KNF Marek Chrzanowski miał złożyć propozycję korupcyjną, obiecując przychylność przewodniczącemu rady nadzorczej Getin Noble Banku S.A. Leszkowi Czarneckiemu. Czarnecki rozmowę nagrał. 13 listopada opublikowała ją „Gazeta Wyborcza”. Chrzanowski złożył dymisję. Sprawą zajmuje się prokuratura i CBA. Opozycja domaga się powołania w sejmie komisji śledczej kierowanej przez posła opozycji.
Przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer poinformowała w Sejmie o zamiarze złożenia do prokuratury zawiadomienia w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez senatora Biereckiego. Prawnik Nowoczesnej, Marek Szolc mówił, że z opublikowanych nagrań wynika, że w 2015 roku Grzegorz Bierecki chciał zdeponować w Getin Banku kwotę 60-70 milionów złotych a bank odmówił mu podejrzewając, że jest to próba prania brudnych pieniędzy.
Beata Mazurek powiedziała, że bank jest zobowiązany powiadomić Generalnego Inspektora Informacji Finansowej w momencie gdy uważa, że dochodzi czy może dojść do prania brudnych pieniędzy. Takiej informacji bank nie przekazał, więc do sytuacji opisanej przez Nowoczesną nie doszło – mówiła posłanka PiS. Według Beaty Mazurek „pani Lubnauer prezentująca się jako finansistka doskonale powinna o tym wiedzieć”. Rzeczniczka PiS poinformowała, że rozmawiała o tym z senatorem Biereckim, który stwierdził, że „nie pozostawi tego bez działania i złoży odpowiedni wniosek do prokuratury w związku z pomówieniami”.
Według Nowoczesnej, chociaż ze względu na odmowę utworzenia depozytu przez Getin Bank w tej konkretnej sprawie do przestępstwa nie doszło, to wnikliwego zbadania przez prokuraturę wymaga, skąd pochodziły znaczące kwoty, które Grzegorz Bierecki chciał tam zdeponować oraz co wydarzyło się z nimi później, gdy okazało się, że nie mogą się one znaleźć w Getin Banku. Według Nowoczesnej z oświadczenia majątkowego senatora wynika, że nie dysponował kwotą, którą zamierzał zdeponować w banku.
Beata Mazurek odniosła się również do tego zarzutu.
Powiedziała, że wszystkie oświadczenia od lat są jawne, jej zdaniem oświadczenia Grzegorza Biereckiego kilka razy były sprawdzane przez poprzedników, którzy nie mieli do nich żadnych uwag.
W marcu przewodniczący KNF Marek Chrzanowski miał złożyć propozycję korupcyjną, obiecując przychylność przewodniczącemu rady nadzorczej Getin Noble Banku S.A. Leszkowi Czarneckiemu. Czarnecki rozmowę nagrał. 13 listopada opublikowała ją „Gazeta Wyborcza”. Chrzanowski złożył dymisję. Sprawą zajmuje się prokuratura i CBA. Opozycja domaga się powołania w sejmie komisji śledczej kierowanej przez posła opozycji.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/I.Szczęsna/Rita/as