Rodzice osób niepełnosprawnych, którzy od ubiegłego tygodnia protestują na sejmowym korytarzu chcą odwołania minister rodziny, prawy i polityki społecznej – informuje RMF FM.
Protestujący chcą zmian w resorcie pracy, bo czują się oszukani. Nie wierzą w zapienienia rządu, że ten rozumie ich sytuację. – Jak można wierzyć politykom, którzy są z nami na protestach i mówią, że wiedzą, jak jest ciężko osobom niepełnosprawnym, a teraz co się stało? – pyta w rozmowie ze stacją Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych. W zawiązku z tym rodzice uważają, że zarówno szefowa MRPiPS powinna podać się do dymisji, jak i jej zastępca Krzysztof Michałkiewicz.
W niedzielę wieczorem do Sejmu „szukać kompromisu” pojechała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. – Z naszej strony kompromisu nie będzie – odpowiadali protestujący. Rozmowa trwała jedynie 15 minut. Członkowie Komitetu cały czas czekają na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, który według nich jest „najbardziej decyzyjną osobą w kraju”. Skierowali list do prezesa PiS, ale jak dotąd nie otrzymali odpowiedzi.
Leszek Rudziński aip