Projekt skrytykowały trzy kluby opozycyjne – Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Polskie Stronnictwo Ludowe. Ich przedstawiciele chcą odrzucenia go w pierwszym czytaniu.
Za dalszymi pracami opowiedział się klub Kukiz ’15.
Robert Kropiwnicki z PO mówił między innymi, że w projekcie ustawy chodzi przede wszystkim o zmiany kadrowe, a nie o zmiany w procedurach. Mówił, że rządzącym zależy tylko na zawłaszczeniu sądownictwa.
Barbara Dolniak z Nowoczesnej skrytykowała pomysł wprowadzenia instytucji skargi nadzwyczajnej. Mówiła, że skarga będzie mogła być wniesiona w prawie każdej sprawie. Zdaniem Barbary Dolniak jest to podważenie zaufania do państwa oraz prawa do rozstrzygania sprawy sądowej w rozsądnym czasie.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że projekt dyskryminuje sędziów ze względu na wiek. Prezydent zaproponował, by sędziowie Sądu Najwyższego obu płci przechodzili w stan spoczynku po osiągnięciu wieku 65 lat. Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że w USA funkcja sędziego Sądu Najwyższego jest pełniono dożywotnio.
Jerzy Jachnik z Kukiz’15 opowiedział się za dalszymi pracami nad prezydenckim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. Powiedział, że na tę ustawę czekają tysiące pokrzywdzonych przez kuriozalne wyroki ludzi.
Prezydent Andrzej Duda własny projekt ustawy o Sądzie Najwyższym przedstawił 25 września. Projekt zaproponowany przez większość rządową zawetował pod koniec lipca.
W ustawie o Sądzie Najwyższym Andrzej Duda zaproponował między innymi utworzenie dwóch nowych izb Sądu: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która zajmie się między innymi rozpatrywaniem skarg nadzwyczajnych i sprawami z zakresu prawa publicznego, oraz Izby Dyscyplinarnej, która będzie prowadziła postępowania dyscyplinarne wobec sędziów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych. Nowością jest również wprowadzona przez prezydenta instytucja skargi nadzwyczajnej, dzięki której można będzie podważyć prawomocne, ale krzywdzące skarżących wyroki sądów.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/wcześn./dwi/dyd