Sędzia amerykańskiego sądu federalnego na Hawajach zablokował nowy dekret imigracyjny prezydenta Donalda Trumpa – na kilka godzin przed jego wejściem w życie.
Sędzia Derrick Watson orzekł, że dekret ” z dużym prawdopodobieństwem” narusza konstytucję Stanów Zjednoczonych, bowiem może prowadzić do dyskryminacji ze względu na wyznanie. Jeszcze dziś oczekiwane są orzeczenia w tej samej sprawie sędziów z dwóch innych stanów – Waszyngton i Maryland. Jednak wystarczy już decyzja jednego stanu, by wejście dekretu w zycie zostało zawieszone na terenie całego kraju.
Adwokaci z Hawajów, którzy zaskarżyli dekret Trumpa w Sądzie Federalnym, argumentowali, że nowe prawo, podobnie jak poprzednie, jest wadliwie skonstruowane i narusza amerykańską konstytucję. Według nich, dekret jest szkodliwy dla muzułmańskiej społeczności Hawajów, a także zagraża turystyce i przyjazdom zagranicznych studentów.
Pierwszy imigracyjny dekret Donalda Trumpa, ogłoszony pod koniec stycznia, został zablokowany przez Sąd Federalny w Seattle, a następnie w San Francisco. Prezydent zapewnia, że nowe rozporządzenia nie mają już wad prawnych i nie wywołają chaosu w kraju – jak poprzednim razem. Miały wejść w życie dzisiaj.
Obywatele sześciu krajów: Syrii, Iranu, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu, w ciągu najbliższych 90 dni będą mieli zakaz podróżowania do Stanów Zjednoczonych. Natomiast przez cztery miesiące do USA nie wjadą żadni uchodźcy. Działania te tłumaczone są względami bezpieczeństwa i koniecznością ochrony przed terroryzmem.
Zakaz nie dotyczy posiadaczy aktualnych wiz i zielonych kart.
IA/rtrs/AFP/dabr