Po porannych opadach deszczu ścieki i wody opadowe przelewają się w Warszawie do Wisły – w miejscu, w którym podłączone są pompy zastępczego rurociągu.
Jak mówi Sergiusz Kieruzel, rzecznik Wód Polskich – powodem jest woda spływająca z ulic stolicy. Opady deszczu spowodowały zwiększony przepływ kolektorem burzowym. Teraz jest to 4,6 metra sześciennego na sekundę. To spowodowało przelewanie się czerpni awaryjnego systemu pompowni. Rzecznik powiedział, że cały czas ścieki są pompowane z pełną mocą, czyli ponad 3,5 metra sześciennego. Do Wisły przelewa się ten dodatkowy metr.
Sergiusz Kieruzel zaznaczył, że było przewidziane, że w przypadku większych opadów część nieczystości trafi do Wisły. Dodał, że statystycznie przed nami dwa najbardziej suche miesiące w roku, więc takich sytuacji nie powinno być wiele.
W ciągu kilku godzin przelewanie do rzeki powinno ustać – kiedy z lewobrzeżnych dzielnic Warszawy spłynie cała woda po deszczu.
Zastępczym rurociągiem na moście pontonowym przesyłane są ścieki do oczyszczalnia Czajka. To rozwiązanie wdrożone przez rząd po awarii kolektorów pod dnem rzeki.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Aneta Pawłowska-Krać/ap/kj