– Wypowiedzi ministra spraw wewnętrznych Mariusza Błaszczaka przypominają wypowiedzi oficerów milicji obywatelskiej z lat 80., słyszałem wtedy takie głosy i ten ton, kiedy strajki były nielegalne, słyszę go również dziś – przyznał tuż po posiedzeniu klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
Schetyna skomentował w ten sposób wypowiedź ministra Błaszczaka, który przekonywał w piątek w Polsat News, że za policyjną ochronę Sejmu w czasie strajku opozycji powinien zapłacić właśnie Grzegorz Schetyna. Koszt działań policji oszacowano na ponad dwa mln zł.
– Prezydent Andrzej Duda ma dzisiaj na stole budżet przegłosowany wadliwie, powinien skierować go do Trybunału Konstytucyjnego – mówił szef PO. Jak zaznaczył, państwo działające z nielegalnie przyjętym budżetem jest „państwem słabym”.
Przewodniczący Schetyna odniósł się do tematu ewentualnego odwołania z funkcji wicemarszałka Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z PO. – Tworzenie atmosfery represyjności (…) wobec tych, którzy protestowali jest kompromitujące. Nie kompromitujcie się, to jest wstyd, straszyć kogoś, że zostanie odwołany – apelował do partii rządzącej Schetyna.
Jakub Oworuszko AIP, Fot. Adam Guz