Poniższy tekst to oczywiście Prima aprilis! :-)
Samolot wylądował pod Kopcem Wyzwolenia w Piekarach Śląskich! Pilot pomylił to miejsce z lotniskiem w Pyrzowicach. Pasażerom nic się nie stało, w tej chwili zwiedzają miasto, a później przejadą autobusem metropolitalnym do Pyrzowic. Sprawę pomyłki pilota badają służby.
Do niecodziennego zdarzenia doszło dziś przed południem, czyli w poniedziałek, 1 kwietnia. Pilot pomylił lądowisko obok Kopca Wyzwolenia z lotniskiem w Pyrzowicach i to w Piekarach Śląskich wylądował osadził swoją maszynę. – Miałem ogromne szczęście, że udało mi się zrobić to zdjęcie! Akurat wybrałem się tam na spacer – mówi Łukasz Ściebiorowski.
To pan Łukasz wysłał nam zdjęcie z brawurowego lądowania. – Polski lotnik i na drzwiach od stodoły poleci – komentują świadkowie zdarzenia.
W pierwszych relacjach pilot tłumaczy, że omyłkowo pomylił Kopiec Wyzwolenia z lotniskiem w Pyrzowicach. No cóż, tłumaczenie wydaje nam się nad wyraz słabe i nieprawdopodobne. Według naszych nieoficjalnych informacji pilot samolotu wiele słyszał o Piekarach i koniecznie chciał je zwiedzić, stąd decyzja o przedwczesnym lądowaniu.
Władze miasta zapewniły pasażerom atrakcje oraz zwiedzanie Piekar, a mieszkańcy podniebnych przybyszów powitali ciepłym posiłkiem. Byli i tacy, którzy na miejsce biegli nie z apteczką, ale z chlebem i solą. Apteczki z resztą okazały się niepotrzebne, bo nikomu przy lądowaniu nic się nie stało.
Wieczorem pasażerowie oraz załoga samolotu zostaną przewiezieni metropolitalnym autobusem z przystanku w Szarleju na lotnisko w Pyrzowicach. Służby pracują nad tą sprawą i póki co nie ujawniają, skąd leciał samolot. Nieoficjalne źródła mówią jednak o Nibylandii.