Kobieta, która leżała w swoim łóżku w domu w Los Angeles, zginęła, kiedy w dom wjechał samochód.
Około 45-letnia kobieta zginęły na miejscu. Do wypadku doszło w środę w odległości ok. 5 mil (8 km) na południe od centrum Los Angeles. W domu przebywał też 4-letni chłopiec, który z niegroźnymi obrażeniami został przewieziony do szpitala.
Kierującą samochodem kobietę oraz mężczyznę, który był jej pasażerem, trzeba było wycinać z pojazdu. Oboje zabrano do szpitala. Ich stan był w środę krytyczny.
Na miejscu doszło do małego pożaru, który został szybko ugaszony przez strażaków.
(hm)