Federalny sąd apelacyjny nie zezwolił, by w stanie Michigan przywrócono tzw. straight-party voting, czyli głosowanie za jednym zamachem na wszystkich kandydatów danej partii politycznej.
To oznacza, że w listopadzie wyborcy będą musieli wskazać konkretnego kandydata w każdej ramce. W przeszłości wystarczyło uzupełnić jedną ramkę, aby poprzeć wszystkich kandydatów określonego ugrupowania.
Straight-party voting zostało zlikwidowane przez urzędującego gubernatora Ricka Snydera i kontrolowaną przez republikanów legislaturę. Snyder podkreślał, że mieszkańcy powinni przyglądać się każdemu kandydatowi z osobna, a nie automatycznie popierać wszystkich. Niedawno jednak sąd orzekł, że dawny sposób głosowania powinien zostać przywrócony, argumentując, że zakaz straight-party voting narusza prawa osób czarnoskórych, które zwykle głosują na demokratów. Decyzją głosów 2:1 sąd apelacyjny zdecydował w środę, że zakaz nadal powinien obowiązywać.
(dr)