12.9 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Sąd Najwyższy. Kamil Zaradkiewicz przejmie obowiązki Małgorzaty Gersdorf. Prezydent podjął decyzję

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W związku z końcem kadencji I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf , prezydent Andrzej Duda powierzył wykonywanie jej obowiązków sędziemu Kamilowi Zaradkiewiczowi. Wcześniej SN informował, że do czasu zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN, obowiązki I prezes SN przejmie prezes Sądu Najwyższego najstarszy służbą na stanowisku sędziego. Na to nie było jednak zgody Kancelarii Prezydenta.

Czwartek to ostatni dzień kadencji Małgorzaty Gersdorf na stanowisku I prezes Sądu Najwyższego. Ponieważ, ze względu na pandemię koronawirusa, nie zebrało się w planowanym terminie Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN – na którym sędziowie mieli wyłonić 5 kandydatów na nowego prezesa – prezydent Andrzej Duda skorzystał ze swoich kompetencji sam wskazał tymczasowego zastępcę Gersdorf (według art. 13a ustawy o SN – jeżeli kandydaci na stanowisko pierwszego prezesa SN nie zostali wybrani zgodnie z zasadami określonymi w ustawie, prezydent „niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków I prezesa SN wskazanemu przez siebie sędziemu SN). Obowiązki I prezesa SN od 1 maja przejmie sędzia SN Kamil Zaradkiewicz. Jego zadaniem będzie m.in. zwołanie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN.

 

Jak informował w połowie kwietnia Sąd Najwyższy, Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN zwołane w celu wyboru I prezesa Sądu Najwyższego na dzień 21 kwietnia 2020 r. zostało odwołane decyzją prezes Małgorzaty Gersdorf. Naczelny organ władzy sądowniczej motywował tę decyzję aktualną sytuacją epidemiologiczną w Polsce oraz obowiązkami dotyczącymi zapewnienia bezpieczeństwa zdrowia i życia pracowników wynikające z Kodeksu Pracy, jak również „zważywszy na niezbędność wprowadzenia do polskiego porządku prawnego takich regulacji jak wstrzymanie rozpoczęcia i zawieszenie biegu terminów sądowych”.

 

W Zarządzeniu I Prezesa SN z 15 kwietnia wskazano, że Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN będzie mogło być zwołane po ustaniu zakazów lub ograniczeń w zakresie bezpośredniego kontaktowania się obywateli w stanie epidemii lub w stanie zagrożenia epidemicznego. Była to już kolejna zmiana terminu Zgromadzenia. Pierwotnie zostało zwołane na 17 marca. Jednak z uwagi na epidemię koronawirusa prezes Gersdorf przesunęła jego termin na 31 marca, a następnie na 21 kwietnia.

 

Ówczesny rzecznik prasowy SN sędzia Michał Laskowski (kilka dni temu poinformował, że składa rezygnację) w wydanym komunikacie, wyjaśnił, że na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym po 30 kwietnia 2020 r. obowiązki Pierwszego Prezesa przejmie Prezes Sądu Najwyższego najstarszy służbą na stanowisku sędziego i w sytuacji, którą będzie można uznać za bezpieczną zwoła Zgromadzenie Ogólne. – Nie ma wobec tego, żadnego zagrożenia dla funkcjonowania Sądu Najwyższego – uspokajał. Laskowski tłumaczył, że „wyłączną przyczyną przekładania terminu Zgromadzenia jest zagrożenie epidemiczne”. Dodał, że obecnie w Sądzie Najwyższym odwołane są wszystkie rozprawy i posiedzenia, rozpoznawane są jedynie sprawy uznane za pilne. Sędziowie i asystenci sędziów pracują zdalnie, praca sekretariatów odbywa się w ograniczonej obsadzie kadrowej. Stan taki trwa od 16 marca br. i na podstawie ostatniego zarządzenia Pierwszej Prezes ma trwać do 4 maja.

 

– Sąd Najwyższy nie dysponuje urządzeniami, które pozwoliłyby na przeprowadzenie posiedzenia Zgromadzenia zdalnie, zwłaszcza zaś niemożliwe jest przeprowadzenie w ten sposób tajnego głosowania. Zwołanie do Sądu Najwyższego 97 sędziów, którzy zamieszkują w różnych częściach kraju, a ich średnia wieku powoduje zwiększenie zagrożenia, wiążę się ze znacznym ryzykiem zarażenia koronawirusem – stwierdził Laskowski. Jego zdaniem oznaczałoby to nie tylko osobiste niebezpieczeństwo dla sędziów i pracowników, ale także ustanie działalności Sądu Najwyższego. – W tej sytuacji u podstaw decyzji Pani Pierwszej Prezes leżało ważenie wartości, z jednej strony – wskazanie kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa, z drugiej – bezpieczeństwo sędziów i pracowników SN. Pani Prezes, kierując się również wnioskami sędziów uznała, że obecnie najważniejsze jest bezpieczeństwo i zapewnienie ciągłości funkcjonowania Sądu – oświadczył rzecznik SN.

 

W odpowiedzi na decyzję Małgorzaty Gesrdorf, wiceszef Kancelarii Paweł Mucha stwierdził, że „nie ma podstaw do przyjęcia, żeby obowiązki I Prezesa Sądu Najwyższego przejmował Prezes SN najstarszy służbą na stanowisku sędziego” . – Prezydent nosi się z zamiarem wykorzystania artykułu 13a ustawy o SN. Obowiązki I Prezesa SN wykonywałby sędzia wskazany przez prezydenta. Sędzia miałby obowiązek zwołania Zgromadzenia Ogólnego sędziów Sądu Najwyższego, które dokona wyboru kandydatów na stanowisko I Prezesa SN – oświadczył Mucha.

 

Wiceszef Kancelarii Prezydenta dodał, że „ze zdziwieniem przyjął wypowiedź rzecznika prasowego SN, czy wypowiedzi medialne, które mają miejsce w tej sprawie”. – Taka sytuacja w ogóle nie będzie miała miejsca, jeżeli Prezydent skorzysta ze swojej ustawowej kompetencji – skomentował wiceszef Mucha. – Jeżeli Prezydent RP powierzy wykonywanie obowiązków I Prezesa SN wskazanemu przez siebie sędziemu Sądu Najwyższego, to w ogóle nie znajdują zastosowania przepisy art. 14 par. 2 (ustawy o SN), dotyczące zastępowania I Prezesa SN – podkreślił.

 

AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520