Rząd sprzedaje stocznię w Świnoujściu. Tylko nieliczni zgadzają się na pracę w stoczni szczecińskiej

Władze spółki tłumaczą to koniecznością modernizacji i rozbudowy szczecińskiego zakładu oraz wzmocnienia jego pozycji. Artur Trzeciakowski, dyrektor MSR „Gryfia” powiedział, że wszyscy pracownicy świnoujskiej stoczni dostali propozycję dalszej współpracy.

„Liczba pracowników, którym złożono propozycję dalszej współpracy to 185 osób zatrudnionych na umowę o pracę na czas nieokreślony” – mówił Artur Trzeciakowski. „13 pracowników przyjęło propozycję pracy w Szczecinie, a 20 pracowników rozważa jeszcze taką możliwość. 146 pracowników nie przyjęło propozycji dalszej współpracy z MSR >>Gryfia<<„.
Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk powiedział, że sprzedaż terenu zakładu w Świnoujściu ma na celu uratowanie przemysłu stoczniowego. Podkreślił, że stoczniowcy z „Gryfii” zostali zabezpieczeni przed utratą pracy.

„Pozytywna decyzja o przekwalifikowaniu przedsiębiorstwa została wydana pod warunkiem, że pracownicy będą w należyty sposób zabezpieczeni” – podkreślił wiceminister. „Wszyscy pracownicy są zabezpieczeni. Ci, którzy chcą podjąć pracę mają taką możliwość. Ci, którzy z jakichkolwiek powodów nie chcą podjąć pracy, dostaną odprawy z tytułu wypowiedzeń i zaprzestania pracy oraz ekwiwalent za przysługujący urlop”.

Morska Stocznia Remontowa „Gryfia” ma obecnie dwa zakłady; w Szczecinie i Świnoujściu. Zatrudnia w sumie ponad 640 osób, w tym ponad 400 w zakładzie w Szczecinie.
Władze stoczni chcą zgromadzić majątek obu zakładów w Szczecinie, wybudować tam nowy dok i kontynuować działalność przedsiębiorstwa polegającą na remontach statków.

IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Mytlewski/i ms/w sk