Najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei odrzucił propozycję pomocy humanitarnej ze strony Stanów Zjednoczonych. Oficjalna wersja rządu irańskiego brzmi: wirus jest stworzony po to, a by zabijać Irańczyków. Tymczasem propaganda trwa w najlepsze.
Ajatollah Ali Chamenei, najwyższy przywódca Iranu, odrzucił amerykańską ofertę pomocy w walce z koronawirusem. Swoją decyzję uzasadnił, nawiązując do niepopartej dowodami teorii spiskowej, że wirus został stworzony w laboratorium przez Amerykanów. Chamenei uważa, że wirus jest skonstruowany tak, aby zabijać osoby, które posiadają „irańskie geny”, pozyskane w szemrany sposób.
W oficjalnej wypowiedzi ajatollah przyznaje: „Nie wiem na ile te oskarżenia są prawdziwe, ale skoro istnieją, jaka osoba o zdrowym umyśle zdecydowałaby się na przyjęcie od nich lekarstwa? Możliwe, że to lekarstwo jest sposobem na rozprzestrzenianie się wirusa”
Khamenei dodał, że nie jest też zainteresowany pomocą ze strony zagranicznych lekarzy, którzy mieliby przyjeżdżać do Iranu pod przykrywką pomocy humanitarnej, ale tak naprawdę mieliby badać „efekty stworzonej przez nich trucizny”.
Tymczasem liczba zarażonych w Iranie przekroczyła już 23 tys. Zmarło już 1812 Irańczyków. Eksperci przypuszczają, że liczba ta może być poważnie zaniżona przez rząd irański, który uprawia własną propagandę. Jak podaje portal Middle East Monitor, irański minister zdrowia Saeed Namaki przekazał dziennikarzom w niedzielę, że jego zespół 40 tys. medyków wykonał testy na obecność koronawirusa… u 33 milionów Irańczyków.
Tragiczną sytuację sanitarną w Iranie mogły pogorszyć obchody święta Nouruz – perskiego nowego roku. Mimo apeli, aby pozostać w tym czasie w domach, w trasę do swoich krewnych ruszyło 1,2 mln Irańczyków.
dw, ana, aip