Ryszard Petru, przewodniczący Koła Poselskiego Liberalno-Społeczni uważa, że po publikacji „Gazety Wyborczej” premier powinien „wymusić” dymisję na przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego. Marek Chrzanowski został powołany w 2016 roku na pięcioletnią kadencję.
„Gazeta Wyborcza” napisała, opierając się między innymi na zawiadomieniu skierowanym do prokuratury, że w rozmowie z właścicielem Getin Banku Leszkiem Czarneckim, przewodniczący KNF zaoferował mu przychylność za około 40 milionów złotych.
Ryszard Petru uważa, że Marek Chrzanowski na pewno nie działał sam. Podczas konferencji w Sejmie powiedział, że chciałby dowiedzieć się, co zrobiła prokuratura od momentu otrzymania zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa i czy o propozycji korupcyjnej wiedziały CBA i ABW.
Ryszard Petru, który jest ekonomistą z doświadczeniem w pracy w bankach i instytucjach finansowych, uważa, że sprawą powinna zająć się komisja śledcza. Poseł zaapelował do partii opozycyjnych o złożenie w Sejmie wniosku o powołanie komisji w sprawie „afery wokół Komisji Nadzoru Finansowego”.
Premier Mateusz Morawiecki wezwał szefa KNF na jutro rano do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – poinformował na Twitterze szef KPRM Michał Dworczyk. W jutrzejszym spotkaniu weźmie udział również Koordynator Służb Specjalnych Minister Mariusz Kamiński. Szef KNF przebywa obecnie z delegacją w Singapurze.
Według „Gazety Wyborczej” Leszek Czarnecki nagrał rozmowę z szefem KNF. Kwota 40 milionów złotych miała stanowić wynagrodzenie dla prawnika zaproponowanego przez szefa Komisji.
Według Komisji Nadzoru Finansowego propozycja taka nie padła, a informacja „Gazety Wyborczej” jest nieprawdziwa. „Przewodniczący KNF Marek Chrzanowski podjął kroki prawne w związku z fałszywymi oskarżeniami wysuwanymi przez p. Czarneckiego oraz w związku ze zniesławieniem mającym na celu utratę zaufania publicznego” – napisano w oficjalnym komunikacie KNF.
IAR/I.Szczęsna&wcześniejsze/as