12.9 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Rumunia przyspiesza w sprawie Nord Stream 2

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Rumunia, która od dwóch tygodni sprawuje półroczne przewodnictwo w Unii, przyspiesza prace nad przepisami, które mogą utrudnić powstanie Nord Stream 2. Te prace blokowały dwie poprzednie prezydencje – austriacka i bułgarska. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka potwierdziła informację że dziś przepisami zajmą się eksperci z 28 krajów na spotkaniu w belgijskiej stolicy.

O sprawie jako pierwszy napisał kilka dni temu portal BiznesAlert.pl. Chodzi o nowelizację dyrektywy gazowej, która ma zagwarantować, że wszystkie gazociągi, także te importowe i ich części morskie na terytorium Unii, będą objęte europejskimi przepisami.
Rumunia przedstawi dziś najnowszą propozycję kompromisu, który ma pozwolić na zaakceptowanie przez większość krajów nowelizacji przepisów. Polscy dyplomaci mówią, że najważniejsze dla Warszawy zapisy znalazły się w propozycji Rumunii.
„Kluczowy jest zapis o konieczności dostosowania do unijnych regulacji wszystkich nowych gazociągów. Nie ma żadnych furtek i propozycji wyłączeń dla Nord Stream 2 co proponowali na przykład Austriacy” – powiedział brukselskiej korespondentce jeden z polskich dyplomatów. Dodał, że są także inne rozwiązania, które pozwolą uzyskać poparcie większej liczby krajów. Do tej pory grupa zwolenników zmian w przepisach liczyła 10-11 państw. Po drugiej stronie byli przeciwnicy, głównie z tych krajów, których spółki tworzą konsorcjum budujące drugą nitkę Gazociągu Północnego: Przede wszystkim Niemcy i Holandia, Austria, ale też Bułgaria.
Pozostałe kraje na razie się nie wypowiadały i nie wiadomo, który obóz mogłyby poprzeć w ewentualnym głosowaniu. Z szacunków polskich dyplomatów wynika, że neutralne poparcie Włoch i Hiszpanii, a także Francji, wystarczy do przyjęcia przepisów, które utrudnią powstanie Nord Stream 2.
Ostateczny kształt znowelizowanej dyrektywy będzie zależał od wyniku negocjacji krajów członkowskich z Parlamentem Europejskim, który już swoje stanowisko przygotował i czeka na unijne rządy. W tej sprawie ważny jest czas – znowelizowane przepisy, by mogły objąć Nord Stream 2, muszą być przyjęte przed ukończeniem budowy drugiej nitki Gazociągu Północnego, co jest planowane na grudzień tego roku. Prace nad zmianami w dyrektywie utrudnia kalendarz wyborczy: w maju odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Nowelizacja musi być więc przyjęta najpóźniej na kwietniowej sesji plenarnej, ostatniej przed wyborami. Jeśli tak się nie stanie, to zanim prace w nowym Europarlamencie zostaną wznowione, będzie jesień i już będzie za późno na przyjmowanie przepisów. Przeciwnicy Nord Stream 2 mogliby jeszcze zyskać więcej czasu na sfinalizowanie prac nad przepisami, gdyby opóźniła się całą inwestycja i budowa zakończyła nie tym a w przyszłym roku. Tak może się zdarzyć bo już teraz Rosjanie mają kłopot z uzyskaniem zgody Danii i nie jest wykluczone, że będą musieli poprowadzić gazociąg inną trasą.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)Beata Płomecka,Bruksela/dyd

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520