Pomimo pandemii koronawirusa, po praktycznie martwym sezonie letnim w górach najwyższych rozpoczynają się zmagania zimowe. W tym roku wspinaczy będzie mniej niż zwykle, jednak planowane są próby zdobycia między innymi ośmiotysięczników: K2 i Manaslu.
„Wbrew pozorom epidemia nie powinna stanowić zagrożenia wysoko w górach, o ile wszyscy wspinacze dotrą na miejsce zdrowi” – mówi himalaista Krzysztof Wielicki. „Są wymagania, że trzeba mieć ze sobą test. Choć jest to trochę ryzykowne, bo nie wiadomo co się wydarzy później” – powiedział zdobywca korony Himalajów i Karakorum.
Swoich sił ponownie zimą na Manaslu w tym sezonie spróbuje Włoch Simone Moro. Będzie mu towarzyszyć Bask Alex Txikon (czyt. „Czikon”). Włoch już teraz jest rekordzistą, jeżeli chodzi o zdobyte szczyty zimą, Manaslu jednak kilka lat temu okazało się dla wspinacza zbyt trudne. Szanse na zdobycie szczytu w tym sezonie ocenia Krzysztof Wielicki. „Simone nie będzie miał wielkiego ciśnienia. Już dwa lata temu warunki były takie, że się po prostu nie dało. Psychicznie oni są mocni chłopcy, no, ale zima, zima” – powiedział Krzysztof Wielicki.
Szczególnie tłocznym miejscem w tym sezonie będzie baza pod K2, czyli drugim szczytem Ziemi, do tej pory niezdobytym zimą. Trzy lata temu szczytu nie udało się zdobyć Polakom, później w kolejnych sezonach – tak jak od wielu lat – wspinacze z różnych państw musieli się poddać w konfrontacji z górą gór. „W tym sezonie, po raz pierwszy zimą pod ścianą K2 pojawi się duża wyprawa komercyjna, nie zabraknie także innych wspinaczy, łącznie będzie to około 50 osób” – mówi alpinista i były rzecznik Narodowej Wyprawy na K2 – Michał Leksiński. Agencja Seven Summit Treks organizuje wyprawę z około 20 wspinaczy. Do tego K2 chce zdobyć między innymi Nimsa Purja, znany rekordzista, który zdobył koronę Himalajów i Karakorum w zaledwie pół roku. Dodatkowo chęć zaatakowania K2 zimą zgłaszali także himalaiści John Snorri oraz Ali Sadpara.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/ #Lis/i ms/w dw