Władze Japonii złożyły skargę na ręce Kremla, kiedy obcy samolot, który najprawdopodobniej był rosyjski, naruszył japońską przestrzeń powietrzną. Rosjanie nie potwierdzają tych doniesień i zapewniają, że przeprowadzą śledztwo.
Jak podaje portal Yahoo News, samolot został zaobserwowany na północ od japońskiej wyspy Hokkaido. W jego kierunku zostały wysłane cztery japońskie myśliwce.
Po dokładnej analizie kursu maszyny, japońskie lotnictwo stwierdziło, że samolot, który nieoczekiwanie pojawił się w przestrzeni lotniczej kraju, był rosyjski. Leciał bowiem w kierunku Wysp Kurylskich, a o to terytorium od lat toczy się spór pomiędzy Japonią a Rosją.
– Złożyliśmy oficjalny protest do Rosyjskiej Ambasady w Tokio – powiedział japoński minister spraw zagranicznych Fumio Kishida, dodając, że „strona rosyjska nie potwierdziła tych doniesień i zapowiedziała tylko, że sprawdzi fakty”. Japońska gazeta „Sankei Shimbun” donosi, że w przyszłym tygodniu Kishida ma złożyć oficjalną wizytę w Moskwie.
Jej celem ma być rozmowa o ewentualnej podróży Władimira Putina do Japonii. Niewykluczone także, że szef MSZ Japonii poruszy kwestię rosyjskiego samolotu.
To nie pierwszy przypadek naruszenia przestrzeni powietrznej Japonii przez rosyjskie lotnictwo. Dwa lata temu dwa rosyjskie bombowce Tu-95 leciały w kierunku wyspy Okinoshima. Zostały one przechwycone przez japońskie samoloty wojskowe.