Rosyjski myśliwiec Mig-29 runął do Morza Śródziemnego po nieudanej próbie lądowania na pokładzie lotniskowca Admirał Kuzniecow, podały rosyjskie źródła. Pilotowi udało się wyjść cało z opresji. Zdaniem przedstawicieli NATO maszyna mogła uczestniczyć w nalotach na ludność cywilną w syryjskim Aleppo.
Jak podał przedstawiciel rosyjskiego resortu obrony wypadek spowodowany był problemami technicznymi maszyny, która miała wykonywać ćwiczebny lot. Mig-29 spadł do wody kilka kilometrów od lotniskowca, pilot został natychmiast podjęty przez ekipę ratowniczą.
– Życie pilota nie jest zagrożone – stwierdziło rosyjskie ministerstwo obrony, dodając iż jest on gotowy do wykonywania kolejnych zadań.
Admirał Kuzniecow wchodzi w skład rosyjskiej armady, która w ubiegłym miesiącu przypłynęła na Morze Śródziemne. Lotniskowiec ma na swoim pokładzie kilkanaście samolotów oraz śmigłowców bojowych. W skład tej armady wchodzą m.in. krążownik o napędzie atomowym, dwa okręty do zwalczania łodzi podwodnych oraz prawdopodobnie kilka okrętów podwodnych jako eskorta.
Grupa ta dołączyła do dziesięciu rosyjskich okrętów wojennych, które już wcześniej operowały na tym akwenie.
Kazimierz Sikorski(aip), Fot. Ilustracyjne