Rosyjscy obrońcy praw człowieka przygotowują listy poszkodowanych podczas niedzielnych demonstracji. Według Społecznej Komisji Obserwacyjnej, funkcjonariusze policji w Moskwie i Petersburgu używali pałek, a w aresztach nie karmili zatrzymanych.
W niedzielę w 33 miastach Rosji odbyły się demonstracje przeciwko podwyższaniu wieku emerytalnego. Łącznie w całym kraju zatrzymano 1018 osób.
Według rozgłośni Echo Moskwy, w stołecznym rejonie Basmannym policjanci nie przekazywali zatrzymanym jedzenia i picia, które dostarczali ich znajomi. Z kolei organizacja Amnesty International podkreśla, że policjanci rozpędzając demonstrantów działali brutalnie i zatrzymywali nieletnich oraz dziennikarzy. Sami uczestnicy protestów twierdzą, że obecne władze Rosji dbają tylko o swój interes finansowy i łamią konstytucyjne prawa obywateli. „Putin jest jak szef mafii, który wyprowadza setki miliardów dolarów do rajów podatkowych” – tłumaczą uczestnicy niedzielnej demonstracji.
Według rosyjskich komentatorów, protesty emerytalne są jeszcze jednym elementem społecznego sprzeciwu wobec wewnętrznej i zagranicznej polityki Kremla. Komentatorzy przypominają, że od kilku miesięcy systematycznie spadają rankingi popularności prezydenta i rządu.
Według rozgłośni Echo Moskwy, w stołecznym rejonie Basmannym policjanci nie przekazywali zatrzymanym jedzenia i picia, które dostarczali ich znajomi. Z kolei organizacja Amnesty International podkreśla, że policjanci rozpędzając demonstrantów działali brutalnie i zatrzymywali nieletnich oraz dziennikarzy. Sami uczestnicy protestów twierdzą, że obecne władze Rosji dbają tylko o swój interes finansowy i łamią konstytucyjne prawa obywateli. „Putin jest jak szef mafii, który wyprowadza setki miliardów dolarów do rajów podatkowych” – tłumaczą uczestnicy niedzielnej demonstracji.
Według rosyjskich komentatorów, protesty emerytalne są jeszcze jednym elementem społecznego sprzeciwu wobec wewnętrznej i zagranicznej polityki Kremla. Komentatorzy przypominają, że od kilku miesięcy systematycznie spadają rankingi popularności prezydenta i rządu.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/wk