Rosyjska historyk Natalia Lebiediewa skrytykowała, podejmowane przez polityków próby gloryfikowania Józefa Stalina i ZSRR. W rozmowie z Polskim Radiem, profesor Rosyjskiej Akademii Nauk stwierdziła, że takie działania prowadzą do wymazywania z kart historii stalinowskich zbrodni i godzą w pamięć o milionach ofiar sowieckiej machiny represji.
Natalia Lebiediewa zwraca uwagę, że najmłodsze pokolenie Rosjan coraz mniej wie na temat stalinowskich zbrodni. -„W szkole próbuje się przemilczeć te kwestie i koryguje się podręczniki szkolne, a ci którzy chcą wielkości państwa próbuję Stalinem tę wielkość uzasadniać” – stwierdziła rosyjska historyk. Profesor Rosyjskiej Akademii Nauk skrytykowała tych współczesnych rosyjskich polityków, którzy przypisują Stalinowi i Związkowi Radzieckiemu wyłączne zasługi w walce z hitlerowskimi Niemcami. -„Przypisywanie wyjątkowej roli w zwycięstwie tylko swojemu narodowi jest według mnie czymś strasznym, ponieważ w ten sposób przemilcza się przestępstwa Stalina popełnione przeciwko własnemu narodowi, gdy funkcjonowały przerażające, potworne obozy koncentracyjne” – podkreśla Natalia Lebiediewa. Rosyjski publicysta Arkady Dubnow na blogu radia Echo Moskwy zwrócił uwagę, że niektóre rosyjskie media państwowe próbują przedstawiać zbrodnię katyńską tak, jak przedstawiała te wydarzenia stalinowska propaganda – posługując się katyńskim kłamstwem, wybielającym odpowiedzialność Stalina i NKWD.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Katyń/ w gaj