Popularny w krajach dawnego ZSRR serwis internetowy Yandex odmówił rosyjskiej służbie bezpieczeństwa wydania kluczy szyfrujących. FSB żąda dostępu do prywatnych kont użytkowników wszystkich komunikatorów i portali społecznościowych, które świadczą usługi na terytorium Federacji Rosyjskiej. Obrońcy praw człowieka alarmują, że takie działania naruszają tajemnicę korespondencji i inne wolności osobiste obywateli.
Zgodnie z obowiązującym w Rosji prawem, wszystkie firmy internetowe są zobowiązane nie tylko przechowywać informacje o użytkownikach i ich korespondencji, ale również udostępniać dane na żądanie służb bezpieczeństwa. Światowe koncerny jak do tej pory odmawiają współpracy z FSB. W ubiegłym roku odmówił także rosyjski komunikator Telegram. Z tego powodu Federalna Agencja Nadzoru Telekomunikacyjnego próbowała blokować strony internetowe, ale taka operacja się nie powiodła. Jednocześnie tysiące ludzi w całej Rosji wzięło udział w protestach w obronie wolności internetu.
Jak podała agencja RBK, także serwis usług internetowych Yandex odmówił współpracy ze służbami. Firmie grozi grzywna do 1 miliona rubli, to jest około 14 tysięcy euro, a także blokada niektórych usług.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/wk