Rosjanie nauczyli się omijać embargo nałożone przez władze swojego kraju na zachodnie produkty spożywcze. Zupełnie legalnie zamawiają ulubione produkty w zagranicznych sklepach i całkowicie legalnie dostarcza je rosyjska poczta.
Rządowa „Rossijskaja Gazieta” pisze, ze średnia zagraniczna przesyłka waży w granicach 3 – 3 i pół kilograma. Rosjanie zamawiają ulubione gatunki serów i wędlin, a po 7-10 dniach otrzymują je pocztą. Przy tym nie naruszają prawa, jeśli kupiony towar jest na użytek prywatny, nie na sprzedaż.
Miejscowy Urząd Celny potwierdził, że ludzie mają prawo zamawiać w zagranicznych sklepach produkty objęte embargiem. Gazeta zauważa, że nie zawsze towar trzeba zamawiać pocztą. W sklepach i tak bez trudu można kupić objęte embargiem francuskie sery pleśniowe, włoski parmezan, greckie oliwki albo hiszpańskie wędliny. Zostały najczęściej przywiezione z ominięciem miejscowego prawa. Miejscowe służby niemal codziennie rejestrują próby wwozu takich towarów. Na przykład wczoraj w okolicy Smoleńska zatrzymano ciężarówki, które wiozły 175 ton owoców z Polski.
/IAR/Włodzimierz Pac/dj