Rosja zapowiada, że jutro wprowadzi swoją policję wojskową do syryjskiego miasta Duma, we wschodniej Gucie. Poinformował o tym generał Wiktor Poznichir z rosyjskiego Sztabu Generalnego. Twierdzi on, że policja wojskowa będzie miała za zadanie zapewnienie bezpieczeństwa w mieście Duma, które opuścili rebelianci wraz z rodzinami.
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania krytykują Rosję za to, że wspiera reżim prezydenta Syrii Baszara al-Assada. Waszyngton oświadczył, że Moskwa jest współodpowiedzialna za atak chemiczny w mieście Duma we Wschodniej Gucie. W jego wyniku miało zginąć 60 osób. Prezydent Donald Trump ostrzegł, że Moskwa powinna się przygotować na wystrzelenie przez USA pocisków w kierunku Syrii. To będzie odpowiedzią na użycie przez wojska Baszara al-Asada broni chemicznej.
Rosja twierdzi, że jej specjaliści w miejscu domniemanego ataku chemicznego nie znaleźli śladów trujących środków ani osób, które miały ucierpieć. Wczoraj Rosja zawetowała projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie ataku chemicznego w Dumie. Poddany pod głosowanie projekt nakazywał nieskrępowany dostęp pracowników humanitarnych do Doumy oraz przeprowadzenie niezależnego dochodzenia umożliwiającego wskazanie winnych ataku. Z powodu weta Rosji rezolucji nie przyjęto.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Włodzimierz Pac/mcm/dw