W Rosji przyspiesza, krytykowana przez opozycję, reforma konstytucyjna. Prezydent wniósł do Dumy Państwowej – izby niższej parlamentu – projekt poprawek do konstytucji. Jak twierdzą opozycyjni politycy, Władimir Putin chce w ten sposób zagwarantować sobie utrzymanie władzy, nawet po tym, jak wygaśnie obecna kadencja. Prace nad poprawkami mają rozpocząć się już w tym tygodniu, a ogólnonarodowe referendum zaplanowano na kwiecień.
Redaktor naczelny radia Echo Moskwy zwraca uwagę na pośpiech, z jakim Kreml chce przeprowadzić zmianę konstytucji. Aleksiej Wieniediktow zadał na stronach internetowych rozgłośni pytanie Władimirowi Putinowi: „Skąd ten pośpiech i co się stało?”.
Prezydent Rosji chce, aby konstytucyjne pełnomocnictwa otrzymała Rada Państwowa, która do tej pory była ciałem doradczym prezydenta. Zgodnie z nową konstytucją, byłby to organ koordynujący współpracę prezydenta, rządu i parlamentu, mający wpływ na ustalanie strategii w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Jednak szczegółowy zakres działalności Rady Państwowej na razie nie jest znany. Władimir Putin chce, aby Duma Państwowa miała prawo zatwierdzania premiera, jego zastępców i części ministrów. Szefów resortów siłowych będzie osobiście wskazywał i zatwierdzał prezydent, ale po konsultacjach z Radą Federacji – izbą wyższą parlamentu. Ustawy w Rosji będzie kontrolował Sąd Konstytucyjny, ale sędziów ma wskazywać prezydent. Nowe zapisy w konstytucji mają ograniczyć możliwość zajmowania urzędu prezydenckiego przez tę samą osobę bezwzględnie do dwóch kadencji. Obecny zapis pozwala na zajmowanie tego urzędu przez dwie następujące po sobie kadencje, ale po przerwie trwającej minimum jedną kadencję ta sama osoba może ponownie startować w wyborach.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/em/dw