6.3 C
Chicago
sobota, 20 kwietnia, 2024

Roland Garros. Belgijski test Radwańskiej, Linette zagra z deblową partnerką

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Alison van Uytvanck będzie w czwartek rywalką Agnieszki Radwańskiej w drugiej rundzie Roland Garrros. Początek meczu o godzinie 11. W tym samym czasie Magda Linette zmierzy się z Chorwatką Aną Konjuh, z którą w środę awansowała do drugiej rundy debla. Wojciech Fibak liczy na pewne zwycięstwo Radwańskiej, nie skreśla również Linette.

Po tym co pokazała we wtorek Agnieszka Radwańska nietrudno będzie wskazać faworytkę czwartkowego meczu Polki z Alison van Uytvanck. Belgijka co prawda grać na ziemi potrafi, a dwa lata temu dotarła nawet do ćwierćfinału Roland Garros. Od tamtego czasu zmagała się jednak z serią kontuzji, w wyniku których wypadła z pierwszej setki rankingu WTA, a w Paryżu musiała zaczynać od kwalifikacji (rok temu w ogóle nie zagrała). Po ich przejściu pokonała 6:3, 7:5 Japonkę Naomi Osakę. Radwańska miała w pierwszej rundzie dużo łatwiejszą rywalkę, grającą z dziką kartą Francuzkę Fionę Ferro. Zaprezentowała się jednak na tyle dobrze, że możemy być chyba spokojni o jej formę.

 

– Wyglądała, jakby była pełna energii i świeżości. Świetnie poruszała się po korcie – zachwycał się grą krakowianki Wojciech Fibak. Dwukrotny (singlowy) ćwierćfinalista Roland Garros znany jest co prawda z tego, że czasem brak mu dystansu, gdy ocenia grę Radwańskiej. Tym razem jednak nie przesadził i pozostaje mieć tylko nadzieję, że Polka pokaże się z równie dobrej strony w meczu z bardziej wymagającą przeciwniczką. I, że nie dopadną ją znów problemy ze zdrowiem, bo przeciwko Ferro zagrała dopiero drugie w tym roku oficjalne spotkanie na kortach ziemnych. Pierwsze miało miejsce pod koniec kwietnia w Stuttgarcie, gdzie przegrała z Rosjanką Jekateriną Makarową. Później Radwańska poszła na L4, wycofując się z turniejów w Madrycie i Rzymie. Przez chwilę zagrożony był również jej start w Rolanda Garros. – Nic mnie nie boli, ta miesięczna przerwa naprawdę dużo mi dała – przyznała po meczu z Ferro Polka. Z van Uytvanck zagra po raz trzeci i oba poprzednie mecze (raz w turnieju WTA w Brukseli i raz w Pucharze Federacji) wygrała bez straty seta. – Jeśli Belgijka będzie atakować, to Agnieszka ją wypunktuje, bo jest mistrzynią obrony. Jestem optymistą – mówi Fibak.

 

Ciekawe doświadczenie czeka w czwartek Magdę Linette, której w tym roku udało się w końcu awansować do drugiej rundy Roland Garros w singlu. W środę powtórzyła to osiągnięcie również w deblu, gdzie jej partnerką jest Ana Konjuh. Polka i Chorwatka 6:7(7), 6:2, 7:6(4) ukraińskie siostry Ludmiłę i Nadię Kiczenok. W czwartek Linette i Konjuh znów wyjdą na kort, ale staną po dwóch stronach siatki. – Konjuh ma duży repertuar groźnych zagrań, ale akurat ziemia to nie jest jej ulubiona nawierzchnią. Jeśli Magda zagra cierpliwie i regularnie nie jest bez szans – uważa Fibak.

 

(AIP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520