13.5 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Rodzinny koszmar na Podhalu. Mąż chce wyrzucić z domu żonę i córkę. Do domu sprowadził już inną partnerkę

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Pani Halina od dwóch lat próbuje rozwieść się z mężem. Małżeństwo ma troje dzieci i dzieli dom, do którego mężczyzna zaprosił nową partnerkę z czworgiem dzieci. Rodzinny koszmar przedstawił program „Interwencja” stacji Polsat News.

 

Bohaterką telewizyjnego reportażu jest pani Halina ze wsi Nowe Bystre. Ta 40-kilkuletnia kobieta kilka lat temu przyłapała męża na zdradzie i wówczas zażądała od niego rozwodu. To był początek jej koszmaru. Aby nie stracić dachu nad głową, kobieta musiała przeprowadzić się do małej części domu, gdzie kiedyś mieszkała jej teściowa. Jako że był to dom rodzinny mężczyzny uznał on, że nieruchomość należy tylko do niego. Kobiecie udało się jednak wywalczyć w sądzie tymczasowe prawo do zajmowania suteren w budynku.

 

Tam ma przebywać z dziećmi do czasu, gdy para dostanie rozwód i dom ewentualnie zostanie podzielony pomiędzy byłych już wówczas małżonków. Oczywiście o ile sąd uzna, że część domu faktycznie się kobiecie należy. Pani Halina przeniosła się więc do sutereny wraz z dwiema córkami. Obie są opóźnione w rozwoju. Trzecie dziecko pary – również opóźniony w rozwoju syn – został z ojcem i ten zakazał mu widywania się z matką i siostrami. Dziś w suterenach domu w Nowym Bystrym mieszka już tylko pani Halina z młodsza córką – 13 letnią Roksaną.

 

Starsza córka w wyniku choroby stała się bowiem bardzo agresywna i musiała zostać umieszczona w specjalnym ośrodku. Niemal w tym samym czasie Roksana złamała też obie nogi na raz i trafiła do szpitala. Gdy obie kobiety opuściły lecznice, w domu zastały pismo z wezwaniem do opuszczenia domu. Mężczyzna ma też nie płacić zasądzonych mu alimentów.

 

To ostatnie nie jest jednak do końca prawdą… Mężczyzna zapewnia bowiem, że alimenty płaci zgodnie ze swoimi możliwościami. W reportażu widzimy, że to oznacza dla niego wpłaty rzędu 10 złotych miesięcznie zamiast zasądzonych 1200 z. Pozostałe środki ściąga więc z niego komornik, ale i tak nie w całości. W sądzie mężczyzna miał się tłumaczyć, że nie ma pieniędzy na alimenty, bo choć pracuje jako robotnik budowlany, to zapłatę otrzymuje od ludzi w… baranim mięsie! Mężczyzna nie miał jednak problemu w tym, by pomimo oficjalnego braku środków do życia kupić sobie nowy samochód czy sprowadzić do domu nowa partnerkę.

 

– Ona się czuje panią domu, przyszła ze swoją czwórką dzieci. Mąż nie płaci alimentów, musiałam się zgłosić do komornika – powiedziała pani Halina.

 

aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520