Nie tylko społeczność Detroit bierze udział w procesie rewitalizacji miasta. Do pracy zaprzęgnięto nawet… robaki.
W ubiegłym tygodniu we wschodniej części miasta organizacja Greening of Detroit wypuściła na działkę 85 tysięcy robaków. Te mają za zadanie przekopać się kilkadziesiąt centymetrów w głąb ziemi i rozluźnić w ten sposób glebę. Dzięki ich pracy wody deszczowe i roztopowe przenikną do ziemi zamiast spływać do przeciążonej kanalizacji. Jeżeli metoda okaże się skuteczna, miasto może zaoszczędzić miliony dolarów, których nie trzeba będzie wydawać na rozbudowę infrastruktury wodociągowej.
Na tym nie koniec ekologicznej akcji w Detroit. W planach jest też projekt upiększenia miasta kwiatami polnymi, a także komercjalizacja działek poprzez hodowlę drzewek i krzewów, które trafiałyby na sprzedaż.
(dr)