Ograniczenie modyfikowanej genetycznie soji w paszach dla zwierząt zakłada projekt ustawy, nad którym pracuje resort rolnictwa. Dziś jego założenia konsultowano z branżą producentów zbóż i pasz. Jednym z tych założeń jest wzmocnienie krajowej produkcji roślin wysokobiałkowych.
„Obecnie modyfikowana genetycznie śruta sojowa nie ma w Europie zamiennika” – zauważa szef Izby Zbożowo-Paszowej Adam Tański. Liczy on, że wdrożenie nowelizacji ustawy o paszach pozwoli na mniejsze uzależnienie od tego surowca: „Dziś to uzależnienie jest spore, bo wynosi około 70 procent. Import w Europie jest jeszcze większy. Liczymy, że nowe przepisy zmienią te trendy” – dodał.
Projekt zakłada rozwój krajowej produkcji roślin wysokobiałkowych do 2024 roku. Celem jest zaspokojenie połowy potrzeb krajowego rynku z rodzimych zasobów: „Chodzi tu o uruchomienie kolejnych źródeł pozyskiwania białka, na przykład z roślin bobowatych, śruty rzepakowej a nawet z białka owadziego, co już wdraża się na świecie. To tanie i ekologiczne źródło białka” – podkreśla Tański.
Polska jest jednym z pierwszych krajów pracujących nad ustawową redukcją GMO w paszach dla zwierząt. Do końca bieżącego roku plan ograniczenia modyfikowanych pasz ma przedstawić także Komisja Europejska.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) /Michał Fedusio/dyd