7.1 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Reprezentacja trenuje bez Roberta Lewandowskiego

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W Warszawie piłkarska reprezentacja Polski przygotowuje się do meczów z Danią i Armenią w ramach eliminacji mistrzostw świata. Choć w środę nie trenował Robert Lewandowski, to wszyscy zawodnicy są do dyspozycji selekcjonera Adama Nawałki.

Start kwalifikacji do rosyjskiego mundialu był falstartem. Drużyna narodowa prowadzona przez Adama Nawałkę zremisowała z Kazachstanem 2:2, mimo że prowadziła 2:0. – Nie ma się co oszukiwać, straciliśmy tam punkty. Tamto spotkanie było dla nas takim kubłem zimnej wody, który swoją drogą był nam potrzebny – przyznał bramkarz reprezentacji Polski i Swansea Łukasz Fabiański.

– Z perspektywy czasu mam wrażenie, że zgrupowanie przed meczem z Kazachstanem przebiegało jeszcze w atmosferze tego, co wydarzyło się podczas mistrzostw Europy. To mogło mieć wpływ na nasze problemy z koncentracją. Szczególnie było to widać przez pierwsze 15-20 minut drugiej połowy w Astanie. Rywale szybko sprowadzili nas na ziemię. Ta cała sytuacja powinna być nauczką na przyszłość. I właściwie dobrze się stało, że słabszy moment przydarzył nam się na samym początku gry o mundial – analizował 31-letni Fabiański.

Na razie to on jest pierwszym bramkarzem kadry. Ponownie został nim podczas Euro 2016, gdy po pierwszym starciu z Irlandią Płn urazu doznał Wojciech Szczęsny. Obaj w tym sezonie są w bardzo dobrej formie. Fabiański świetne recenzje zbierał zwłaszcza na początku, gdy wielokrotnie ratował zespół przed porażką. Bramkarzem AS Roma w ostatnich dniach zachwycają włoskie media, które nazywają go m.in. Batmanem.

O ile przy wyborze bramkarza Nawałka nie musi zaprzątać sobie głowy i zapewne nie dokona zmian, o tyle nad linią obrony musi się poważnie zastanowić. Głównie przez uraz barku, z którym od blisko dwóch tygodni zmaga się Michał Pazdan. Obrońca Legii Warszawa od meczu z Wisłą Kraków (podczas którego doznał kontuzji i opuścił boisko) nie zagrał ani minuty.

Po analizie wyników badań lekarz kadry Jacek Jaroszewski nie odesłał go do domu. Od wtorku bierze udział w treningach. – Wszyscy powołani zawodnicy biorą udział w zajęciach. W większości przypadków chodzi o ćwiczenia zindywidualizowane. Zależą od ich stanu zdrowia, formy i tego, co się dzieje u nich w klubach – tłumaczył podczas środowej konferencji szef banku informacji w kadrze Hubert Małowiejski.

Wyjątkiem jest Robert Lewandowski, który nie trenował ani we wtorek, ani w środę. – Robert jest zdrowy, nie trenuje z zespołem, a indywidualnie – wyjaśnił analityk. Gdyby jednak Pazdan nie doszedł do odpowiedniej formy, w jego miejsce selekcjoner może wystawić Igora Lewczuka, Thiago Cionka, Pawła Dawidowicza, ewentualnie w grę wchodzi przesunięcie z lewej strony defensywy Artura Jędrzejczyka.

Najwyżej wydają się stać akcje Lewczuka, który po przejściu z Legii do Bordeaux był w bardzo dobrej formie (poza ostatnim meczem). Z miejsca zdobył miejsce w podstawowym składzie i stał się podporą obrony szóstego zespołu ligi francuskiej. – Nigdy nie przygotowywałem się do meczu, zastanawiając się, kto będzie przede mną grał. Koncentruję się na sobie. Mam zaufanie do obrońców. To przecież reprezentacja Polski, więc przypadkowi piłkarze nie zagrają – stwierdził Fabiański.

Mecz z Danią odbędzie się w sobotę na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Rywal to jedyny zespół naszej grupy, który wygrał na inaugurację eliminacji (1:0 z Armenią). Ostatni raz Biało-Czerwoni mierzyli się z Duńczykami w sierpniu 2013 roku. W towarzyskim spotkaniu w Gdańsku ówczesny zespół Waldemara Fornalika wygrał 3:2. – Do wspomnianego starcia nie ma co wracać. Od tamtej pory wiele zmieniło się tak u nas, jak i u rywali. Poczynając od trenerów, poprzez zawodników, a na stylu gry kończąc.

Obecnie Dania to silna i dobrze zorganizowana drużyna. Złożona z zawodników, którzy grają w najmocniejszych europejskich ligach. Analizowaliśmy jej grę, znamy mocne i słabe strony, ale to nie czas, by o nich mówić. Przede wszystkim skupiamy się na sobie – uciął Małowiejski. Według bukmacherów, faworytem meczu są Polacy. – Nie da się tego ukryć i patrząc, w jakich zespołach grają nasi zawodnicy, to nic dziwnego. Polska wciąż jest mocna. Musimy tylko wrócić do tego, jak graliśmy w Euro 2016, czyli m.in. dobrze w obronie i szybko przechodziliśmy do ataku. Paradoksalnie remis z Kazachstanem może nam przynieść więcej dobrego niż złego, bo nas obudził – ocenił pomocnik Lechii Gdańsk i reprezentacji Sławomir Peszko.

Sobotnie starcie z Danią rozpocznie się o godz. 20.45 (podobnie jak wtorkowe z Armenią i także na PGE Narodowym). Prawdopodobnie… przy otwartym dachu. – Chcielibyśmy przy takim zagrać. Prognoza pogody nie jest zła. Decyzja zostanie podjęta w piątek, a może nawet w sobotę. Podejmie ją komisarz FIFA, który przyjedzie w piątek. Natomiast PZPN przejmie obiekt w czwartek – wyjaśnił rzecznik polskiego związku Jakub Kwiatkowski.

Tomasz Biliński (AIP), Fot. Bartek Syta

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520