1 kwietnia rozpocznie się remont jednego z pasów startowych na lotnisku Chopina w Warszawie. Konieczna jest budowa instalacji, które szybciej odprowadzą wodę z drogi startowej. W czasie prac pas będzie nieczynny.
Jak tłumaczy rzecznik portu Cezary Pytlos, obowiązek poprawy bezpieczeństwa nałożyła na lotniska Unia Europejska. Prowadzone będzie tak zwane rowkowanie. Powstaną w ten sposób wyżłobienia, którymi woda będzie deszczowa będzie spływać z pasa startowego.
Woda na pasie powoduje, że staje się on śliski i niebezpieczny dla lądujących samolotów. Mokra nawierzchnia wydłuża drogę hamownia maszyn, może też spowodować, że koła stracą przyczepność.
Mimo remontu nie zmieni się rozkład lotów, a przepustowość portu nie zmniejszy się. Prace odczują przede wszystkim mieszkańcy warszawskiej dzielnicy Ursynów, która od zachodu sąsiaduje z lotniskiem. Będą narażeni na zwiększony hałas startujących samolotów. Rzecznik powiedział, że teraz nad Ursynowem przelatuje średnio jeden procent obsługiwanych maszyn. Po rozpoczęciu prac będzie to 60-70 procent.
Według planu remont ma się zakończyć 28 kwietnia.
A.Pszoniak, Fot. Dreamstime.com