Olsztyńska Izba Celna za 44 kilogramy kopaliny uzyskała aż 681 tysięcy złotych! Bursztynową kontrabandę jesienią zeszłego roku znaleźli celnicy z polsko-rosyjskiego przejścia granicznego w Grzechotkach. Przewoził ją obywatel Chin.
Wśród małych kawałków surowego bursztynu znalazły się prawdziwe okazy – bryły ważące pół kilograma i więcej. To rarytas na jubilerskim rynku. Stąd i wysoka wartość kontrabandy – specjaliści ocenili ją na 270 tysięcy złotych. Teraz nabywca zapłaci niemal trzykrotnie więcej – niemal 700 tysięcy złotych.
Uzyskane ze sprzedaży bursztynu pieniądze trafią do skarbu państwa. – To nasz rekord – podkreśla Ryszard Chudy z Izby Celnej w Olsztynie. Na potencjalnych nabywców czekają kolejne partie odebranego przemytnikom jantaru. A ostatnio we Fromborku padł inny rekord – w skrytkach rosyjskiego jachtu pogranicznicy znaleźli ponad 300 kilogramów przemycanego w obwodu kaliningradzkiego bursztynu.
Jego wartość może znacznie przekroczyć milion złotych. Rosyjska enklawa na Bałtykiem (obwód kaliningradzki) jest światowym centrum wydobycia bursztynu. Rocznie pozyskuje się go kilka tysięcy ton. Ale od kilku lat jest to towar o znaczeniu strategicznym.
Dekretem prezydenta Rosji Władimira Putina wprowadzono zakaz wywozu bursztynu do krajów Unii Europejskiej. Ale przemyt kwitnie – co roku polscy celnicy i pogranicznicy zatrzymują kilkudziesięciu szmuglerów.
Cezary Stankiewicz (aip)