Recep Tayyip Erdogan, który zwyciężył w przyspieszonych wyborach prezydenckich, zapowiedział bardziej zdecydowane działania przeciwko organizacjom terrorystycznym. Przemawiając z balkonu siedziby rządzącej swojej partii partii AKP w Stambule. Erdogan mówił że Turcja będzie nadal „wyzwalała syryjskie terytorium:, tak, by mogli tam wrócić syryjscy uchodżcy”.
„Startując jutro, rozpoczniemy pracę nad realizacją obietnic wyborczych, które złożyliśmy naszym rodakom:”- zapowiadał.
Informację o swoim zwycięstwie w wyborach prezydenckich podał sam Erdogan, a także rzecznik miejscowego rządu. Równocześnie jednak w przeprowadzonych równolegle wyborach parlamentarnych partia prezydenta prawdopodobnie nie zdobyła większości w parlamencie.
Według podawanych przez państwową agencję Anadolu wyników, po przeliczeniu 99 procent głosów, dotychczasowy prezydent uzyskał 52 procent poparcia, a jego najgroźniejszy rywal, kandydat republikanów Muharrem Ince= 30 procent.
Opozycja twierdzi, że doszło do fałszerstw wyborczych i że prezydent w rzeczywistości nie przekroczył 50-procentowego progu, potrzebnego do zwycięstwa. Cieszą się natomiast Kurdowie, bo ich partia HDP dostała się do parlamentu. To może oznaczać, że rządzącej partii AKP zabraknie kilku głosów, by mieć większość w parlamencie.
Frekwencja we wczorajszych wyborach wyniosła niemal 88 procent.
Od dzisiaj w Turcji znika urząd premiera, a kompetencje szefa rządu przechodzą w ręce prezydenta. Nowy ustrój daje prezydentowi znacznie większe uprawnienia. Na zmianę w ubiegłym roku zgodzili się mieszkańcy Turcji w referendum. Krytycy tego rozwiązania twierdzą, że prezydent będzie miał władzę absolutną.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)IAR wczesn./dyd