Irański prezydent Hassan Rouhani zapowiada zemstę za śmierć generała Ghasema Sulejmaniego, dowódcy irańskich jednostek specjalnych Al-Kuds. Wojskowy zginął w nocy podczas amerykańskiego ataku rakietowego w Bagdadzie wraz z szefem irackiej milicji Kataib Hezbollah oraz pięcioma innymi osobami.
„Wielki naród Iranu zemści się na tej ohydnej zbrodni” – napisał na Twitterze prezydent Iranu Hassan Rouhani.
Przywódca libańskiego i proirańskiego Hezbollahu Hassan Nasr Allah zapowiedział dążenia do wymierzenia kary zabójcom Ghasema Sulejmaniego.
„Dążenie do wymierzenia odpowiedniej kary tym przestępczym zabójcom (…) będzie obowiązkiem i zadaniem wszystkich bojowników ruchu oporu na całym świecie” – oświadczył Hassan Nasr Allah.
W ocenie premiera Iraku Adila Abd al-Mahdiego, amerykański atak jest „kolosalnym pogwałceniem suwerenności Iraku”, które „uruchomi niszczycielską wojnę w Iraku, regionie i na świecie”.
Na śmierć czołowego dowódcy reagują też Irańczycy.
„Cały Iran, wszystkie kraje islamskie, wszyscy jesteśmy generałem Sulejmanim i nigdy nie pozwolimy USA na cokolwiek” – powiedział mieszkaniec Teheranu Eshaq Alipur.
Grafika z amerykańską flagą to pierwsza reakcja prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa w mediach społecznościowych. Z kolei sekretarz stanu USA Mike Pompeo zamieścił nagranie radującego się tłumu i stwierdził, że „Irakijczycy są wdzięczni za to, że generała Sulejmaniego już nie ma”.
Tymczasem Ambasada USA w Bagdadzie wezwała obywateli amerykańskich do natychmiastowego opuszczenia Iraku.
Na wydarzenia zareagowali też przedstawiciele władz Rosji, Chin i Izraela. MSZ w Moskwie nazwało zabójstwo irańskiego dowódcy „lekkomyślnym krokiem, który doprowadzi do wzrostu napięcia w całym regionie”. Do zachowania powściągliwości, „w szczególności ze strony USA” wezwały władze w Pekinie. Natomiast premier Izraela Benjamin Netanjahu skrócił swój pobyt w Grecji w związku z koniecznością przedyskutowania sytuacji bezpieczeństwa swojego kraju.
Informacyjna Agencja Radiowa/BBC/Retuers/IAR/#Karol Darmoros/jf/kj