Greczynka, ranna w zamachu terrorystycznym w Barcelonie, jest w stanie śmierci klinicznej. Kobieta doznała ciężkich obrażeń głowy i przeszła 8 -godzinną operację. Jej stan lekarze określają jako nieodwracalny.
Greczynka spędzała wakacje w Hiszpanii. Wraz z mężem i dwójką dzieci, które także odniosły obrażenia, znajdowała się na deptaku La Rambla w Barcelonie, gdy w tłum ludzi wjechała furgonetka prowadzona przez 22-letniego Marokańczyka. Następnego dnia rodzina miała wrócić do domu.
Po ostatnim zamachu w Hiszpanii, gdzie łącznie zginęło 15 osób, a 130 zostało rannych, greckie siły bezpieczeństwa przeprowadzają specjalne ćwiczenia, które mają sprawdzić ich gotowość na wypadek ataku terrorystycznego. Nikos Toskas, grecki minister ds. ochrony obywateli podkreślił, że nie ma obecnie przesłanek świadczących o organizowaniu tego typu aktów przemocy w Grecji, ale nie można nigdy wykluczyć akcji jakiegoś „samotnego wilka”. Zapowiedział też likwidację nielegalnych miejsc kultu religijnego muzułmanów, gdy zakończona zostanie budowa meczetu w Attyce.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Kukiel-Vraila, Ateny/dw