W czwartek rozpocznie się druga eliminacja rajdowych samochodowych mistrzostw świata – Rajd Szwecji. Wśród uczestników jest Łukasz Pieniążek, który zadebiutuje w rywalizacji w nowej kategorii WRC 2 Pro dla zespołów fabrycznych. Pieniążek pojedzie z nowym pilotem – Kamilem Hellerem.
Przed swoim debiutem w tej klasie Łukasz Pieniążek przyznał, że chciałby wykorzystać szansę, którą dostał od nowego, fabrycznego zespołu.
„Dostaliśmy ogromną szansę od zespołu M-Sport Ford World Rally Team i w ich barwach wystartujemy w tym sezonie w aż dziesięciu rundach mistrzostw świata w nowej kategorii samochodów fabrycznych WRC 2 Pro. To bardzo duże wyzwanie dla mnie jako kierowcy, bo ten kalendarz jest naprawdę bardzo napięty. W pierwszej części sezonu jest dosłownie rajd za rajdem i to nie tylko są rajdy w Europie. Dla mnie ogromną zagadką jest to jakie możliwości ma zespół fabryczny, gdyż w ubiegłym sezonie jeździłem w prywatnym zespole. Chciałbym zobaczyć w boju cały zespół i sprawdzić jakie wyniki możemy osiągać. Jestem przekonany, że ten Ford Fiesta będzie autem konkurencyjnym i na wielu rajdach na pewno nie będzie brakowało mu prędkości. Wiadomo jak każdy samochód ma swoje plusy i minusy ale w wielu rajdach będzie można nim powalczyć”.
W tym sezonie Pieniążek postanowił też zmienić pilota. W poprzednim jeździł z Przemysławem Mazurem.
„W Rajdzie Szwecji wystartuję z nowym pilotem Kamilem Hellerem. Romantycznie rozpoczynamy ten sezon, bo 14 lutego… Więc niestety ominie mnie cudowna walentynkowa randka z dziewczyną ale będę mógł za to w tym czasie się pościgać szybkim samochodem. dziewczyny do Szwecji ze sobą nie zabrałem, bo kto by chciał jechać w takie zimne rejony gdzie tyle śniegu i mróz, wiatr i w ogóle nieprzyjemnie”
Do nowego sezonu polski kierowca rajdowy podchodzi z optymizmem ale zdaje sobie sprawę, że aby osiągać sukcesy trzeba będzie najpierw zebrać trochę doświadczenia.
„Przede wszystkim chciałby w Szwecji „się wjeździć”, poczuć dobrze w samochodzie. A wyniki przyjdą same. życzę sobie aby ten Ford Fiesta mi przypasował i żebym czerpał przyjemność z jazdy. Po Szwecji kilka dni odpoczynku i znów pakowanie i lecimy na Rajd Meksyku. Będzie to moja pierwsza runda w życiu poza Europą. Tak że nie mogę się już doczekać. Będzie tam z pewnością mnóstwo kibiców, bo Meksyk z tego słynie, że jest tam mnóstwo fanatyków rajdów samochodowych. Po Meksyku wracamy na chwile do Europy, bo jest runda we Francji – Rajd Korsyki. Ale po Korsyce z powrotem przenosimy się do Ameryki Południowej. Tam mamy Rajd Argentyny, a po nim od razu Rajd Chile. W tym sezonie będę zbierał doświadczenie. Stawiamy przede wszystkim na prędkość. Chciałbym ją zwiększać na kolejnych odcinkach specjalnych i zbliżać się systematyczne do czołówki – to jest mój cel na ten rok”.
Naczelna Redakcja Sportowa PR / D.Matyja / d / Kk