Politycy z Illinois złożyli kondolencje rodzinom policjantów zastrzelonych w Dallas i wyrazili swe oburzenie w związku ze wzrostem przemocy.
Gubernator Bruce Rauner nazwał zasadzkę na policjantów skandaliczną i zaznaczył, że mężczyźni i kobiety w policyjnych mundurach każdego dnia pracują by zapewnić nam bezpieczeństwo dlatego należy się im szacunek. Burmistrz Chicago Rahm Emanuel przesłał kondolencje rodzinom zabitych funkcjonariuszy. „Jako kraj i miasto nie akceptujemy przemocy wobec kogokolwiek, w jakimkolwiek czasie i z jakiegokolwiek powodu. Nie możemy pozwolić by wyznanie, przynależność rasowa, orientacja seksualna czy przekonania nas podzieliły. Musimy ponownie zjednoczyć się i bronić naszych wartości. Dialog pomoże nam w odbudowie zaufania” – napisał Rahm Emanuel.
Senator Dick Durbin zapewnił rodziny poszkodowanych o wsparciu i powiedział ,że modli się za zabitych oficerów i ich bliskich. „Czas by rozpocząć polityczną dyskusję na temat przemocy. Nie możemy dalej ignorować tego typu przypadków, jakie miały ostatnio miejsce w Minnesocie czy Louisianie. Pora by nasi przywódcy podjęli działania i zakończyli akty nienawiści i przemocy” – podkreślił senator Durbin.
Z kolei senator Mark Kirk w wydanym oświadczeniu zapewnił o wsparciu dla Dallas i policjantów, którzy każdego dnia ryzykują swoje życie by bronić mieszkańców Stanów Zjednoczonych.
Kongresman Luis Gutierrez wezwał do zakończenia przemocy. „W Dallas mieliśmy do czynienia z aktem terrorystycznym, z zabójstwem z zimną krwią. Nie może być przyzwolenia na takie zachowania. W całym kraju dochodzi do wzrostu przemocy, aktów nienawiści. Czas zakończyć ten krwawy rajd „ – dodał Gutierrez.
Przypomnijmy, podczas czwartkowej manifestacji w Dallas były żołnierz Micah X. Johnson zastrzelił 5 policjantów i 7 ranił. Snajper został zabity. A demonstracja w Dallas była jedną z wielu jakie odbyły się w amerykańskich miastach, z powodu zastrzelenia przez białych policjantów dwóch Afroamerykanów w Louisianie i Minnesocie.
BK