Dobiegł końca wyścig Vuelta a San Juan w Argentynie. Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) uplasował się w nim na piątym miejscu.
Ostatni etap ścigania to odcinek z San Juan do San Juan długości 141,3 km. Całkiem płaski, a więc pole do popisu mieli sprinterzy. Jak to zwykle bywa na takich odcinkach, utworzyła się ucieczka złożona z siedmiu zawodników, która z czasem zmalała do sześciu. Na 50 km przed metą akcja zakończyła się jednak. Doszło więc do finiszu większej grupy, w którym najlepszy okazał się Włoch Giacomo Nizzolo z Treka Segafredo, za nim uplasowali się Argentyńczyk Maximiliano Richeze i Kolumbijczyk Alvaro Hodeg (obaj z ekipy Quick-Step). Majka dotarł na metę w grupie, na 38. pozycji. Drugi z naszych reprezentantów z Bora-Hansgrohe, Paweł Poljański, był 57. w tym samym czasie co zwycięzca, czyli w 2:55.23 godz. W klasyfikacji generalnej Majka odrobił tylko 2 sekundy, z 2-minutowej straty do lidera i pozostał na piątym miejscu. Wyścig wygrał Argentyńczyk Gonzalo Najar (S. E. P. de San Juan). 21:59.06 godz. i wyprzedził Hiszpana Oscara Sevillę (Medellin) o 51 sekund oraz Włocha Filippo Gannę (UAE Team Emirates) o 1.11 min. Poljański uplasował się na 18. miejscu ze stratą 6.11 min.
Jacek Żukowski (AIP)