Integracja, edukacja i przełamywanie barier to cel Radomskich Dni Godności Osób Niepełnosprawnych. W programie znalazły się występy artystyczne i sportowe zmagania. Imprezę zorganizowano po raz trzynasty.
Joanna Kunowska, matka niepełnosprawnego 28-latka marzy, by jej syn mógł normalnie żyć i był traktowany tak jak inni. Przyznaje, że z roku na rok jest coraz lepiej. Zmienia się podejście i nastawienie ludzi. Litość, strach czy niezdrową ciekawość zastępuje szacunek i chęć niesienia pomocy. Jednak wciąż wiele jeszcze można zrobić. Dodaje, że samorządowcy nie są obojętni, dostrzegają problem, tym bardziej, że co dziesiąty radomianin jest osobą niepełnosprawną. Miasto inwestuje w niwelowanie barier architektonicznych, ale też stara się ułatwiać rozpoczęcie edukacji czy podjęcie pracy.
Zadanie byłoby bardzo trudne, gdyby nie współpraca ze stowarzyszeniami i organizacjami, które zrzeszają osoby niepełnosprawne i ich rodziny. Nie do przeceniania jest rola, która odegrały i nadal odgrywają w dokonywaniu się pozytywnych zmian. W dużej mierze to dzięki nim niepełnosprawni nie są już skazani na życie poza marginesem – przekonuje Krzysztof Łyżwiński, prezes Stowarzyszenia „Budujmy Przystań” w Radomiu.
Zdaniem Marcina Gierczaka, dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Dni Godności mają być szansą na to, by się lepiej poznać i polubić. Według niego, konieczna jest walka ze stereotypami i przełamywanie mentalnych barier.
W Polsce żyją ponad trzy miliony osób niepełnosprawnych.
TS/(IAR)/ Anna Orzeł/jj