Wykrycie ogniska ptasiej grypy może wpłynąć na kondycje sektora drobiu w Polsce – ocenia prezes Związku Polskie Mięso Witold Choiński. Wyjaśnia, że zmiany dotyczyć mogą w dużej mierze handlu z krajami poza Unią Europejską.
W tym roku produkcja żywca drobiowego w Polsce przekroczy 3 miliony ton. W większości mięso lokowane jest na rynku wewnętrznym.
Ewentualne bariery eksportowe mogą jednak spowodować spadki cen także w Polsce i to nie tylko drobiu – wyjaśnia Witold Choiński: „Jakiekolwiek ograniczenia w eksporcie są równoznaczne ze wzrostem podaży na rynku krajowym. Konsumpcja w Polsce może za tym nie nadążyć. Jeszcze niższe ceny kurcząt mogą zaś skusić przykładowych konsumentów wieprzowiny czy wołowiny. Efektem będą wtedy spadki cen” – wyjaśnia ekspert.
Polska to czołowy producent i eksporter drobiu w Unii. Odbiorcą mięsa są dziś głównie kraje Wspólnoty. Prezes Związku Polskie Mięso uważa, że obostrzenia mogą dotyczyć głównie handlu z państwami trzecimi: „Większość kurcząt lokujemy w UE, ale coraz więcej krajów wysyła lub ubiega się o możliwość wysyłki także dalej, głównie do Azji. O ile kraje UE powinny uznać regionalizację, czyli wyłączenie z eksportu tylko miejsca wystąpienia ptasiej grypy, o tyle w przypadku krajów trzecich reakcja może być różna. A my chcemy wzmacniać swoją pozycję globalnie” – wyjaśnia Witold Choiński
Krajowe mięso drobiowe znajduje nabywców zwłaszcza w Niemczech, Wielkiej Brytanii we Francji i w Czechach.
Wirusa ptasiej grypy podtypu H5N8 wykryto w weekend w stadzie gospodarczym w gminie Deszczno w Lubuskiem. Poprzedni przypadek u zwierząt hodowlanych w Polsce stwierdzono 9 lat temu.
Michał Fedusio, Fot. Dreamstime.com