Unijni przywódcy wzywają do sankcji wobec osób odpowiedzialnych za cyberataki. Taki zapis znalazł się we wnioskach przyjętych drugiego dnia szczytu w Brukseli. To polityczny sygnał do krajów członkowskich, by rozpoczęły przygotowania do utworzenia mechanizmu sankcyjnego.
W dokumencie nie ma wymienionych nazwisk ani żadnych państw, ale apel europejskich przywódców pojawia się dwa tygodnie po ujawnieniu przez Holandię, że rosyjskie służby specjalne próbowały włamać się na serwery Organizacji do Spraw Zakazu Broni Chemicznej w Hadze. Także Wielka Brytania oskarżyła Rosję o organizowanie cyberataków na całym świecie.
Część krajów naszego regionu, w tym Polska, z zadowoleniem przyjęła pomysł utworzenia systemu sankcyjnego. Natomiast najwięcej zastrzeżeń mieli Włosi, którzy ostatecznie poparli propozycje, bo w dokumencie nie było apelu o przyspieszenie prac. Wcześniej argumentowali, że trudno przypisać odpowiedzialność za cyberataki i że są to kompetencje narodowe. Kraje, które mają krytyczną opinie na temat działań Rosji, uważają, że są to wymówki i zwracają uwagę na prorosyjską postawę władz w Rzymie. Włochy w ostatnim czasie kilka razy sugerowały konieczność złagodzenia sankcji gospodarczych wobec Rosji.
IAR/B.Płomecka&K.Surówka/Bruksela/zr