Prominentny pastor z Florydy musiał uciekać nagi z domu, w którym przyłapano go na stosunku seksualnym z zamężną kobietą – poinformowała policja.
Do zdarzenia doszło 17 stycznia po południu. Pastor J. Jermaine Simmons i kobieta zostali nakryci przez jej męża, który akurat wrócił do domu. Mężczyzna miał krzyczeć, że zabije Simmonsa. Ten uciekł i schował się za pobliskim płotem. Po negocjacjach z policją mąż kobiety zgodził się zwrócić pastorowi jego ciuchy, portfel i kluczyki do samochodu.
W sieci pojawiło się nagranie, w którym pastor prosi swoją kongregację o przebaczenie. – Nie da się uzasadnić grzechu – mówi.
(łd)