Agent FBI, który w przeszłości przez kilka miesięcy był jedynym człowiekiem przesłuchującym Saddama Husajna, będzie przewodzić śledztwu ws. strzelca z lotniska w Fort Lauderdale. W piątek weteran wojny w Iraku zabił na florydzkim porcie lotniczym pięć osób.
George Piro, agent specjalny odpowiedzialny za pracującą w terenie jednostkę FBI w Miami, zaczął przesłuchiwać Hasajna w styczniu 2004 roku. Dyktator nie znał jego prawdziwego nazwiska i zwracał się do niego per George.
Teraz pochodzący z Bejrutu Piro zajmie się sprawą 26-letniego Estebana Santiago. Przed kilkoma dniami mężczyzna otworzył ogień na lotnisku, zabijając pięć osób, a sześć raniąc. Usłyszał już zarzuty, a jeśli zostanie uznany winnym, może zostać skazany na karę śmierci.
Agent Piro dołączył do FBI w 1999 roku. Po egzekucji Husajna w 2006 roku opowiadał, jak zdobył jego zaufanie, będąc jedyną osobą dostarczającą mu różnego rodzaju dobra, w tym papier, na którym dyktator pisał poezję. Podczas rozmów z agentem Husajn zapewniał, że w Iraku nie ma broni masowego rażenia. Zaprzeczał też, jakoby miał jakikolwiek związek z Osamą bin Ladenem oraz Al-Kaidą.
(łd), Fot.Ilustracyjne