Mężczyzna, który spędził w więzieniu ponad cztery dekady za morderstwo, którego, jak twierdzi, nie popełnił, żąda 168 milionów odszkodowania od policji, prokuratury i miasta Detroit.
62-letni LaDura Watkins złożył liczący 39 stron pozew w środę w sądzie federalnym. Stwierdza w nim, że został wrobiony w morderstwo nauczycielki Yvette Ingram, którą zabito w 1975 roku. W czerwcu roku bieżącego Watkins wyszedł na wolność po tym, jak sąd anulował jego wyrok.
Mężczyzna domaga się teraz 2 milionów dolarów odszkodowania za każdy rok z łącznie niemal 42 lat, jakie spędził za kratkami, a do tego dodatkowe 84 miliony zadośćuczynienia. W pozwie oświadczono, że policjant prowadzący śledztwo w jego sprawie oraz prokurator konspirowali w celu obciążenia go zarzutami, mimo że nie było dostatecznie dużo dowodów. – Jedynym dowodem łączącym pana Watkinsa z miejscem zbrodni był kosmyk włosów – czytamy w pozwie, w którym podważono jakość analizy laboratoryjnej tego kosmyka, stwierdzając, że nie spełniała ona współczesnych standardów.
(dr)