14.3 C
Chicago
czwartek, 18 kwietnia, 2024

Przeanalizowali ponad 14 tys. porodów. Niektóre wnioski szokują

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Zwiększa się średnia wieku rodzących kobiet i odsetek cięć cesarskich. Zmieniły się także wskazania do tych cięć. Teraz głównym powodem jest strach. To z kolei bardzo niepokoi lekarzy.

 

-Wszystkie zdjęcia z bloku porodowego Kliniki Położnictwa i Ginekologii na Pomorzanach.
— Poród naturalny to fizjologia – podkreśla Piotr Kasprzak, student VI roku, współautor analiz. – Cesarskie cięcie wymaga okresu rekonwalescencji, kilkugodzinnego leżenia w łóżku, zagojenia blizn operacyjnych, wiąże się ze wspomnianymi powikłaniami, zakażeniami ran czy np. zapaleniem błony śluzowej jamy macicy, które może być śmiertelnie niebezpieczne. U kobiety po cięciu może rozwinąć się też endometrioza w bliźnie, a w drugiej ciąży może zdarzyć się łożysko przodujące.
-Trzeba natomiast pamiętać, że cesarskie cięcie to duża operacja brzuszna, która może wiązać się z powikłaniami bliskimi np. krwotokiem czy odległymi jak np. nietrzymanie moczu.
-Jak podkreśla doc. Kwiatkowski, poród powinien zaczynać się sygnałem wysyłanym przez dziecko, bo wtedy wiadomo, że osiągnęło ono odpowiednią dojrzałość. Poród naturalny to także flora bakteryjna w drogach rodnych matki, która chroni dziecko przed wieloma chorobami, szybsza laktacja, szybki bliski kontakt z dzieckiem, możliwa opieka nad nim. To także lepsze przygotowanie dróg oddechowych dziecka do pierwszego oddechu, nie ma wtedy problemu z zaleganiem płynu owodniowego.
— Potrzebujemy zmiany. Większej dostępności do łagodzenia bólu, edukacji okołoporodowej i większej roli położnej. Będę motywował kolegów lekarzy, by mówić o tym w szkołach rodzenia – wymienia doc. Sebastian Kwiatkowski. – Temat, który poruszyli studenci jest interesujący, ważny, a wyniki są wiarygodne i odzwierciedlają to, o czym jest mowa już od lat. O niczym innym się teraz nie mówi w środowisku ginekologicznym, jak o niepokojących tendencjach związanych z cięciami cesarskimi. Musimy przekonać kobiety, że naturalny poród jest bardzo dobry dla ich dziecka.
— Co zaskakujące 75 proc. pacjentek, które z tego powodu mają cesarskie cięcie to pierworódki. Boją się, mimo że nie mają żadnych doświadczeń osobistych w tym zakresie – wtrąca Biłas. – Widzimy tu ogromną potrzebę edukacji, świadomości zalet porodu naturalnego i powikłań cięcia cesarskiego. Tokofobia wynika głównie ze strachu przed bólem.
-Z pozapołożniczych wskazań do cc najczęściej w okresie do 2008 roku, według badań studentów, pojawiały się wskazania okulistyczne. Było to 46 proc. cesarskich cięć. W późniejszym okresie wskazania te stały się rzadsze i spadły do 12 proc. Pojawiło się jednak nowe zjawisko. Wskazania do „cesarki” z uwagi na tokofobię, czyli lęk przed porodem.
— Mogą to zrobić, ponieważ lekarze muszą poinformować o wszystkich możliwych powikłaniach i jest wśród nich np. ryzyko pęknięcia macicy w okolicy blizny po cięciu – zauważa dr hab. n.med. Sebastian Kwiatkowski ze szpitala na Pomorzanach, opiekun studentów. – To nie jest częsta sytuacja, bo dotyczy zaledwie 0,5 proc. porodów naturalnych po cesarskim cięciu. Oczywiście poprzez odpowiednią opiekę i monitoring porodu można tego uniknąć, ale mimo wszystko kobiety słysząc o tym możliwym powikłaniu, decydują się na cięcie. Staramy się jednak motywować je, by rodziły naturalnie. 
-Studenci PUM, którzy analizowali porody w szpitalu na Pomorzanach będą prezentować swoje wyniki 16 marca w Szczecinie, podczas konferencji Studenckiego Towarzystwa Naukowego. Później planują artykuł i publikację. A rzeczywiście jest o czym pisać Okazuje się, że kobiety bardzo często decydują się na cesarskie cięcie, kiedy rodziły już wcześniej w ten sposób. Mają prawo odmówić porodu drogami natury. 
— Sprawdziliśmy też, co było wskazaniem do cięć cesarskich. Okazuje się, że w okresie do 2008 roku włącznie, najczęstszym wskazaniem położniczym był brak postępu porodu. To wskazanie w późniejszym okresie stało się znacznie rzadsze, a dominujący stał się stan po cięciu cesarskim – dodaje Katarzyna Biłas. Chodzi o to, że kobieta może zdecydować o rodzaju porodu, jeśli wcześniej przechodziła już cesarskie cięcie. Według rekomendacji, w takiej sytuacji może odmówić porodu naturalnego. 
-To, co szokuje, to wyniki dotyczące odsetka cięć cesarskich. W latach 2004-2008 „cesarki” stanowiły 26 proc. wszystkich porodów, w latach 2014-2018 to już 55 proc. Trzeba dodać, że w pierwszym badanym okresie na Pomorzanach odbyło się 6 tys. 306 porodów w ogóle, w drugim badanym okresie do 2018 roku było to już ponad 7,8 tys. porodów. 
-Autorami badań są Piotr Kasprzak, student VI roku, Natalia Santorek z V roku, Anna Tokarska z III roku, Katarzyna Biłas z IV roku i Klara Zarzycka z II roku studiów na Wydziale Lekarskim PUM. – Od wielu lat głośno mówi się o tym, że wzrasta odsetek cięć cesarskich, a w Polsce jest on jednym z najwyższych w Europie – zauważa Katarzyna Biłas. – Niewiele jest jednak danych liczbowych, które charakteryzowałyby skalę tego zjawiska. Dlatego korzystając z ksiąg porodowych Kliniki Położnictwa i Ginekologii na Pomorzanach, postanowiliśmy przeanalizować wskazania do cięć cesarskich w latach 2004-2008 oraz 2014-2018 i porównać je.
-Zwiększa się średnia wieku rodzących kobiet i odsetek cięć cesarskich. Zmieniły się także wskazania do tych cięć. Teraz głównym powodem jest strach. To z kolei bardzo niepokoi lekarzy. Studenci Wydziału Lekarskiego Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego sprawdzili wskazania do cięć cesarskich na przestrzeni 10 lat.
Sylwia Polachowska (aip)
- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520