6.3 C
Chicago
sobota, 20 kwietnia, 2024

Protesty przeciwników wyroku TK. W Częstochowie próbowali przedostać się w stronę klasztoru na Jasnej Górze

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W całej Polsce odbywały się protesty przeciwników orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej. Komenda Główna Policji informowała o utrudnieniach między innymi w takich miastach, jak Warszawa, Kraków, Katowice czy Bydgoszcz.

Grupa protestujących w Częstochowie próbowała przedostać się w stronę klasztoru na Jasnej Górze. Policja użyła gazu łzawiącego. Zatrzymane zostały dwie osoby. Nie ma informacji o poszkodowanych.

Protestujący w Warszawie próbowali też dostać się do kościoła świętego Aleksandra na placu Trzech Krzyży.

Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkomisarz Sylwester Marczak poinformował, że w czasie protestu zatrzymano jedną osobę. Dodał, że protestujący zaatakowali funkcjonariuszy, rzucając w nich między innymi racami. „Wielokrotnie podkreślaliśmy, że w takich przypadkach będziemy chronić naszych policjantów. W indywidualnych przypadkach używane były środki przymusu bezpośredniego, między innymi gaz pieprzowy.

Udzielono pomocy medycznej policjantowi, który został poparzony racą. Pomocy wymagał też mężczyzna trafiony rzuconą przez chuliganów butelką” – mówił nadkomisarz Sylwester Marczak.

Wcześniej posłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Maria Siarkowska powiedziała w rozmowie z IAR, że policja odsunęła tłum rzucający petardami w kierunku kościoła. Wejście blokowała policja, a także przedstawiciele środowisk narodowych. Posłanka, która przebywała w kościele, informowała, że sytuacja jest napięta. „Tłum rzucał petardami, szkłem w modlących sie ludzi broniących kościoła. Sytuacja uspokoiła się, choć tłum rzucał agresywne okrzyki w kierunku modlących się” – relacjonowała.

W Warszawie kierowca BMW wjechał w dwie protestujące kobiety. Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Goworka. Jak poinformował komisarz Piotr Świstak ze stołecznej komendy policji, kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Jedna kobieta trafiła do szpitala, druga oddaliła się z miejsca zdarzenia.

Rzecznik KGP inspektor Mariusz Ciarka powiedział, że na skrzyżowaniach oprócz protestujących przejazd blokowały też pozostawione pojazdy. Jak dodał, manifestanci nie zgodzili się na opuszczenie skrzyżowań. „W samej Warszawie zablokowanych było kilka rond, między innymi rondo De Gaulle’a, rondo ONZ, a także rejon ulicy Kasprzaka i plac Wilsona. To spowodowało ogromne korki w samym mieście liczące po kilka, kilkanaście kilometrów. My w miarę możliwości staramy się organizować objazdy i prosimy o zrozumienie dla naszej pracy. Robimy to, co jest w naszej mocy” – mówił inspektor Mariusz Ciarka.

Rzecznik policji przypomniał, że w kraju nadal obowiązuje stan epidemii. „Osoby, które spotykają się, są dla siebie obce. Dla sanepidu nie jest możliwe w takiej sytuacji przeprowadzenie dochodzenia epidemiologicznego. Apelujemy o dystans i zakrywanie nosa i ust. Przypominamy, że w Polsce mamy stan epidemii” – mówił inspektor Mariusz Ciarka.

Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że fala protestów może spowodować wzrost zakażeń koronawirusem. Szef resortu zdrowia powiedział w TVP Info, że jeśli protestujący nie zachowują należytego dystansu społecznego, zaleceń sanitarnych i nie zakładają maseczek, to ryzyko zakażenia wzrasta. „Myślę, że jest poważne ryzyko, że to przełoży się na wzrost zachorowań. Zawsze gdy przebywamy blisko drugiej osoby nie zachowując rygorów sanitarnych, czyli maseczki i dystansu, to takie ryzyko rośnie” – mówił Adam Niedzielski.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/wcześn./d mile/w hm

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520