Kołobrzeska prokuratura sprzeciwia się wyrokowi za kradzież cukierka o wartości czterdziestu groszy.
Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Kołobrzegu dwa pisma: pierwsze informujące o przystąpieniu do sprawy oraz drugie – ze sprzeciwem wobec ukarania emeryta, który zjadł w sklepie cukierek. Za popełniony czyn sąd wymierzył mężczyźnie karę miesiąca ograniczenia wolności i 20 godzin prac społecznych.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że prokuratura uznała wyrok za niesłuszny. Dodał, że jeśli sprzeciw zostanie przyjęty, wówczas na rozprawie prokurator przedstawi sądowi pełne stanowisko w tej sprawie.
Prokuratura przystąpiła do sprawy na polecenie zastępcy Prokuratora Generalnego Krzysztofa Sieraka. Teraz prokuratorzy sprawdzają, czy podobnego sprzeciwu nie wniósł sam obwiniony. „To też jest istotne proceduralnie” – zaznaczył prok. Ryszard Gąsiorowski. Wiadomo, że wyroku nie zaskarżyła kołobrzeska policja, która występowała w sprawie jako oskarżyciel publiczny.
Jak tłumaczył obwiniony, w lipcu podczas zakupów w jednym z kołobrzeskich sklepów zjadł śliwkę w czekoladzie. Pracownik sklepu oskarżył mężczyznę o kradzież i wezwał policję. Funkcjonariusze wręczyli emerytowi wezwanie na komendę. Wyrok nakazowy obwiniony otrzymał w ubiegłym tygodniu.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/hm/dyd