Nowe przepisy przygotowane przez Główny Inspektor Ochrony Środowiska przewidują, że problem uciążliwości zapachowej mają rozwiązywać samorządy.
Główny Inspektor Ochrony Środowiska Marek Haliniak powiedział IAR, że projekt ustawy antyodorowej jest już gotowy. Teraz zajmie się nim Ministerstwo Środowiska, a w najbliższych tygodniach założenia ustawy zostaną przedstawione na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów.
„Problem uciążliwości zapachowej jest problemem lokalnym, więc musi być rozwiązany również na poziomie lokalnym, czyli przez gminę” – powiedział IAR Marek Haliniak. Wyjaśniał, że decyzja o ulokowaniu zakładu emitującego nieprzyjemne zapachy będzie zależała od strategii gminy i woli większości mieszkańców. Samorządowcy mają zdecydować, czy ewentualna inwestycja to dodatkowe miejsca pracy dla mieszkańców, czy może problem, odstraszający turystów wypoczywających w gospodarstwach agroturystycznych.
Główny Inspektor zapowiada, że władze samorządowe będą decydowały zarówno w sprawie istniejących zakładów produkcyjnych, ferm i hodowli zwierząt, jak i tych, które miałyby powstać w przyszłości. Wniosek o stwierdzenie uciążliwości zapachowej do wójta, burmistrza lub prezydenta mógłby złożyć każdy mieszkaniec. Następnie organy gminy przeprowadzałyby wizję lokalną w pobliżu zakładu i dokonywały odpowiednich pomiarów.
Działania, które będzie miał przeprowadzić dany zakład w celu ograniczenia i eliminacji nieprzyjemnych zapachów, mają być określone w ugodzie zawartej z władzami samorządu po rozprawie administracyjnej. W myśl proponowanych przepisów, za niedostosowanie się do decyzji samorządu będzie groziła nawet grzywna. W przypadku emisji szczególnie uciążliwych zapachów wójt, burmistrz lub prezydent miasta może nakazać zakładowi zawieszenie działalności gospodarczej na czas określony.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Agnieszka Jasik/dyd