Z powodu huraganu Irma produkcja pomarańczy na Florydzie spadnie o 21% i osiągnie najniższy poziom od 71 lat, wynika z rządowych szacunków.
Floryda to największy producent pomarańczy w Stanach Zjednoczonych. W opublikowanym w czwartek raporcie Departament Rolnictwa stwierdził, że w sezonie 2017/18 zebrane zostaną 54 miliony skrzynek pomarańczy o wadze 90 funtów (41 kilogramów) każda. To najmniej od 1947 roku.
Szacunki Departamentu Rolnictwa i tak są bardziej optymistyczne niż grupy Florida Citrus Mutual, według której zebrać uda się tylko 31 milionów skrzynek.
Po uderzeniu huraganu na tereny, na których rosną cytrusy, w ciągu 24 godzin spadło 17 cali (43 cm) deszczu. Rolnicy nie mogli przez to dostać się do swoich gajów. Wiele drzew zostało zniszczonych, a owoce spadły na ziemię i zgniły, ponieważ nie miał ich kto zebrać.
(łd)