Prezydent Andrzej Duda ma nadzieję, że spodziewany kryzys gospodarczy związany z koronawirusem w Polsce będzie przejściowy. W wywiadzie dla Programu 1 Polskiego Radia prezydent mówił, że trzeba robić wszystko, by minimalizować jego skutki. „Ja cały czas wierzę w to, że w Polakach jest jednak taki zapał i ambicja do tego, żeby właśnie być społeczeństwem żyjącym na wysokim poziomie” – mówił prezydent. Jego zdaniem ta siła będzie nas „pchała” do tego, by przezwyciężyć kryzys i nawet jeśli on nastąpi, to potem czeka nas odbicie gospodarcze.
Prezydent liczy na stopniowe otwieranie zamkniętych sektorów gospodarki. Dodał jednak, że na razie nie jest to możliwe, ponieważ krzywa zachorowań w Polsce jeszcze się nie wypłaszczyła. Prezydent Andrzej Duda apelował o przestrzeganie rygorów, bo – jak uzasadniał – to warunek do tego, żeby polska gospodarka mogła potem wrócić do normalnego funkcjonowania.
Według ostatnich danych w Polsce potwierdzono dotąd blisko 11 tysięcy zakażeń koronawirusem.
*
Prezydent Andrzej Duda mówi, że na dziś spodziewanym terminem wyborów jest 10 maja. Rząd chce, by tego dnia odbyło się powszechne głosowanie korespondencyjne, obecnie nad ustawą w tej sprawie pracuje Senat.
Prezydent mówił w Programie 1 Polskiego Radia, że na razie nie ma innej daty głosowania, ale nie wykluczył, że to może się zmienić. Dodał, że to zależy od decyzji większości parlamentarnej. Przypomniał, że na razie wybory zostały rozpisane przez marszałek Sejmu na 10 maja i „w tym zakresie nie ma zmiany”.
Prezydent sceptycznie odniósł się do propozycji Jarosława Gowina, by przełożyć wybory na sierpień. Jak mówił, sam przekazał mu tę opinię w rozmowie, która niedawno odbyła się w Pałacu Prezydenckim. „Ja liczę na to, że pan premier Jarosław Gowin czuje odpowiedzialność za polskie sprawy na poważnie i też umie porównywać jak te sprawy polskie były prowadzone na przestrzeni ostatnich lat, a jak były prowadzone wcześniej” – podsumował rozmowę obu polityków prezydent.
Prezydent skrytykował też negatywną opinię na temat wyborów w Polsce unijnego komisarza sprawiedliwości Didiera Reyndersa, który mówił, że nasze głosowanie może nie spełnić norm międzynarodowych. „Powiedziałbym, że jest to bezczelność na tym etapie” – skomentował prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że Komisja nie miała takich wątpliwości po wyborach korespondencyjnych w niemieckiej Bawarii. „To są po prostu politycznie motywowane wypowiedzi, które mają podważać legitymację polskich władz, siać zamęt – i temu służą. Służyć mają po prostu osłabieniu naszego państwa” – mówił gość Polskiego Radia.
Do wyborów prezydenckich – według oficjalnego terminu – pozostało 17 dni.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/PR1/d to/w hm
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/PR1/d to/w hm