Prezydent Andrzej Duda wyraził zgodę na dalsze orzekanie w Sądzie Najwyższym przez pięciu sędziów, którzy wyrazili taką wolę po osiągnięciu wieku emerytalnego. Nie ma wśród nich sędziego Józefa Iwulskiego, pełniącego do tej pory obowiązki Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego.
Dotychczasowa Pierwsza Prezes Małgorzata Gersdorf w myśl nowej ustawy o Sądzie Najwyższym przeszła w stan spoczynku. Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha powiedział, że Sądem Najwyższym będzie tymczasowo kierował sędzia Dariusz Zawistowski. Sąd Najwyższy skierował tymczasem 2 kolejne pytania prejudycjalne do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
Andrzej Duda postanowił, że sędziowie Sądu Najwyższego Marian Kocon, Anna Kozłowska, Rafał Malarski, Zbigniew Myszka i Bogumiła Ustjanicz będą mogli orzekać po osiągnięciu wieku emerytalnego. Prezydent podjął też podobną decyzję co do 21 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nie było natomiast decyzji co do siedmiu innych sędziów Sądu Najwyższego, którzy złożyli oświadczenia o chęci orzekania po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha powiedział, że sędziowie ci zgodnie z prawem przechodzą w stan spoczynku. Jak wyjaśnił Informacyjnej Agencji Radiowej, brak rozstrzygnięcia prezydenta w przedmiocie oświadczenia sędziego skutkuje jego przejściem w stan spoczynku. Nastąpi to z dniem jutrzejszym. Zastępca Kancelarii Prezydenta oświadczył, że jest to realizacja prerogatyw, które prezydent ma przyznane na gruncie konstytucji i ustawy. Paweł Mucha powiedział, że na decyzje prezydenta nie miały wpływu odwołania, złożone przez niektórych sędziów od opinii Krajowej Rady Sądownictwa, gdyż opinie te nie są wiążące ani niezbędne do wydania decyzji. Dodał, że decyzje prezydenta są ostateczne.
Prezydencki minister powiedział też, że Sądem Najwyższym będzie tymczasowo kierował sędzia Dariusz Zawistowski. Wynika to, jak mówił, z ustawy o Sądzie Najwyższym. Wobec przejścia w stan spoczynku Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego sądem kieruje ten z prezesów izb Sądu Najwyższego, który ma najdłuższy staż sędziowski. – Takim sędzią będzie Dariusz Zawistowski – powiedział Paweł Mucha. Dodał, że prezydent może komuś powierzyć kierowanie Sądem Najwyższym. Jednak, według jego wiedzy, Andrzej Duda nie planuje podjęcia w najbliższych dniach takiej decyzji. Mówiąc o wyborze nowego Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Paweł Mucha oświadczył, że będzie on możliwy, gdy zostaną obsadzone stanowiska sędziowskie w Sądzie Najwyższym. Minister nie chciał mówić o terminie wyboru nowego Pierwszego Prezesa.
Sąd Najwyższy skierował do unijnego Trybunału Sprawiedliwości 2 kolejne pytania prejudycjalne. Dotyczą one nowego składu Krajowej Rady Sądownictwa. Pytania wprost odnoszą się do postanowienia Sądu Najwyższego z 30 sierpnia, dotyczącego odwołania sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego od opinii KRS i możliwości dalszego zajmowania przez niego stanowiska sędziego. W tej sprawie Sąd Najwyższy, kierując pytania do TSUE, jednocześnie wniósł o zastosowanie trybu przyspieszonego i zdecydował o zawieszeniu wykonania uchwały w tej konkretnej sprawie.
– Sąd Najwyższy zastanawia się, czy sposób powołania sędziów do KRS jest zgodny z polską konstytucją i standardami europejskimi – powiedział rzecznik Sądu, Michał Laskowski. – Problem polega między innymi na tym, że Trybunał Konstytucyjny dwukrotnie wypowiadając się na temat nowej KRS raz orzekł, że członków KRS powinni wybierać sędziowie, a za drugim razem orzekł, że zmiany – dotyczące wyboru członków KRS przez parlament – są zgodne z konstytucją. Wobec tej rozbieżności Sąd Najwyższy pyta Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jakie są europejskie standardy w tej sprawie – mówił sędzia Michał Laskowski.
Drugie pytanie, jakie skierował Sąd Najwyższy do unijnego trybunału, bezpośrednio odnosi się do pierwszego i będzie miało sens wtedy, jeśli Trybunał stwierdzi, że sposób wyboru nowej KRS nie odpowiada europejskim standardom. „Wtedy powstaje pytanie, jaki jest status sędziów wskazanych przez nową KRS, pytanie dotyczy tego, czy są to sędziowie prawidłowo wybrani na swoje stanowiska” – dodał Michał Laskowski. Sędzia przyznał, że na odpowiedź Trybunału będzie trzeba poczekać co najmniej kilka miesięcy. Dodał, że skierowanie pytań prejudycjalnych do TSUE jest zgodne z prawem i wynika z zobowiązań, jakie przyjęła Polska wstępując do Unii Europejskiej.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)Siekaj/gaj