Prezydent Czech Milosz Zeman zapowiedział, że chce powierzyć misję utworzenia rządu Andrejowi Babiszowi, liderowi Akcji Niezadowolonych Obywateli ANO. To właśnie to ugrupowanie zdobyło najwięcej głosów w piątkowo-sobotnich wyborach parlamentarnych.
Milosz Zeman już podczas kampanii wyborczej podkreślał, że będzie chciał powierzyć misję tworzenia rządu liderowi zwycięskiej partii i jeśli będzie to Andrej Babisz, to właśnie jego nominuje na premiera. Problem widzą jednak ewentualni koalicjanci ANO, którzy nie chcą, by na czele rządu stał człowiek, na którym ciążą zarzuty o wyłudzenie pieniędzy z Unii Europejskiej. Tak mówią chociażby socjaldemokraci, z którymi ANO była w koalicji przez ostatnie cztery lata. Druga partia w parlamencie – Obywatelska PartiaDemokratyczna ODS – odmówiła negocjacji koalicyjnych. Niektórzy eksperci twierdzą, że trudno sobie wyobrazić, aby szefem czeskiego rządu został polityk z zarzutami, inni zauważają, że liderowi ANO bardzo zależy na tym stanowisku. „Dla Babisza opcja, żeby nie był nominowany na premiera, nie jest od zaakceptowania, on teraz trzyma piłkę” – powiedział Vit Dostal ze Stowarzyszenia Spraw Międzynarodowych w Pradze.
ANO zdobyła 29,6 procent głosów. Do czeskiej Izby Poselskiej wejdzie łącznie 9 ugrupowań.
ANO zdobyła 29,6 procent głosów. Do czeskiej Izby Poselskiej wejdzie łącznie 9 ugrupowań.
IAR/Magdalena Skajewska/Praga/NRPM/mcm/Siekaj